Magda Butrym po raz kolejny zaprezentowała swoją kolekcję podczas paryskiego tygodnia mody. Po sukcesie zeszłorocznego pokazu linii Gossamer, inspirowanej polskim babim latem, projektantka wróciła do Paryża z nową propozycją na sezon jesień-zima. Pokaz, zorganizowany w ramach tygodnia mody, był nie tylko okazją do celebracji 10-lecia marki, ale także początkiem nowej dekady w karierze Butrym.
Intymna kolekcja Magdalena, choć nazwana w prosty sposób, stanowi nowy rozdział w historii marki. To pewnego rodzaju manifest, gdzie projektantka nie tylko zgłębia siebie, ale wraca do korzeni swojej twórczości, redefiniując charakterystyczne motywy i osobiste upodobania. Zachowując wierność fundamentom, nadaje im nowe znaczenie, otwierając się tym samym na świeżą, nowoczesną wizję. A to wszystko pod postacią kobiecości, polskiej kultury i sztuki tkactwa, która w kolekcji wysuwa się na pierwszy plan.
Surowa przestrzeń paryskiego apartamentu, a w niej zwisające z sufitu materiały rozciągające się na długość 200 metrów oraz wyraziste sylwetki, sprawiające wrażenie kompletnej całości. Magda Butrym zadbała o każdy detal - sukienki i spódnice, stanowiące hołd dla polskiego rzemiosła i rękodzieła, zyskały wyraziste odcienie, jednocześnie zachowując elegancką prostotę ready-to-wear. Kolor odgrywa ważną rolę - poza charakterystycznymi dla marki beżami i czerwienią, w kolekcji pojawiła się niebieska suknia z peleryną, zdobiona czerwonymi różami nawiązującymi do ludowych tradycji oraz czerwona sukienka z gorsetem, w całości ręcznie tkana.
Podczas prezentacji 23 sylwetek nie zabrakło elementów skóry, futra, rozkloszowanych trenczy i dresów, stworzonych z myślą o odzieży użytkowej. Chciałabym zwrócić uwagę również na formę - do kolekcji wprowadzono rzeźbione sukienki z wyrazistym dołem lub, przeciwnie, maksymalistyczną górą. Marynarki i płaszcze podkreśla zarysowana linia ramion, a majestatyczne marszczenia sukienek i spódnic to osobisty ukłon w stronę kobiecości. Sylwetki dopełniają ozdobne, małe paniery, sięgające do mody XVIII-wiecznej, z wyraźnym nawiązaniem do haute couture.
Czy to zupełnie nowy rozdział w twórczości Magdy Butrym? Choć w kolekcji wciąż wyczuwamy jej charakterystyczną rękę, należy przyznać, że projektantka otwiera przestrzeń na osobistą refleksję, tworząc miejsce na nowe elementy swojej twórczej wizji.