Mam w swojej szafie wiele czarnym materiałowych spodni, więc dlaczego nie mogłam przejść obojętnie wobec tego modelu? Otóż każdy krój jest inny, każdy z nich różnie działa na sylwetkę i kompletnie inaczej współgra z innymi elementami stylizacji. Wybrałam bawełniane spodnie o prostym, luźnym kroju z jesiennej kolekcji MUUV.. Ich materiał jest przemiły w dotyku i miękko spływa w dół po sylwetce. Co więcej, rozszerzające się ku dołowi nogawki wyglądają bardzo szykownie. Tego typu krój jest moim zdaniem najbardziej uniwersalny wśród wszystkich spodni. Wysoki stan i plisowane zaszewki w modelu HAI black podkreślają talię i tworzą efekt lekkiego plisowania, co będzie fantastycznie wyglądać z dopasowaną koszulką czy włożoną do środka koszulą, zarówno na wieczorne wyjście, jak i na co dzień. Ja w swojej jesiennej wersji cozy włożyłam do nich pleciony sweter oraz krótki karmelowy kożuch.
To najpiękniejszy kożuch jaki widziałam i mówię to bez grama przesady. Karmelowa kurtka uszyta została z bardzo delikatnego gładkiego materiału do złudzenia przypominającego zamsz. Docenią to wszystkie wielbicielki zwierząt. Jest to bardzo praktyczna i ciepła propozycja ocieplana od środka i obszyta mięciutkim białym "barankiem". Na przestrzeni ostatnich sezonów, najróżniejsze modele kożuchów podbijały nie tylko uliczne trendy, ale również największe pokazy mody. Pojawiły się u projektantów, takich jak Miu Miu, Loewe, Chanel, Tod's czy Isabel Marant. Niektóre z nich przewidywały większe ozdobne kołnierze, podwójne warstwy czy kontrastowe klamry. Mój wybór, model TOUCHE od polskiej marki MUUV., ma w sobie idealną dawkę najnowszych trendów – obniżoną linię ramion, piękne przeszycia i zadziorny kołnierz. Te detale świetnie dopełniają minimalisty look tej kurtki.
Sweter z ozdobnym warkoczowym splotem zawsze będzie ciekawiej się prezentował niż ten gładki, zwłaszcza jeśli damy mu możliwość, aby się wyróżnił. Do stylizacji składającej się z gładkiej kurtki i jednolitych spodni wybrałam taki, który przykuje uwagę – bawełniany model BAILEY z domieszką kaszmiru. Sweter, z zadziornie przydługimi rękawami i lekko obniżoną linią ramion idealnie odnalazł się w mojej stylizacji. Jeśli tak samo jak ja lubicie klasykę i ponadczasowość, to z powodzeniem odnajdzie się również w waszych. Jego minimalistyczny krój i jakościowy skład sprawią, że stanie się ulubioną jesienną propozycją na jesień i zimę. Dodam, że dobrze grzeje, a nie gryzie! Będę go nosić także do swobodnych jeansów oraz sukienek, aż do końca wiosny, póki nie nadejdą letnie upały. Uwielbiam go!