Niektóre rzeczy zasługują na status luksusu. Jedwabna piżama, ulubiony zapach, biustonosz, który nie tylko wygląda, ale i robi robotę. Taki, który otacza komfortem, podtrzymuje, modeluje, wygładza, nie ciśnie, nie uwiera, nie widać go pod T-shirtem, a do tego… czujesz się w nim jak milion dolarów. Polki pokochały biustonosze właśnie o takim efekcie – elastyczne i gładkie, a jeśli ozdobny detal, to tylko na mostku, aby nie przeszkadzał. Taki biustonosz jak z pokazów mody w Kalifornii to brew pozorom baza garderoby kapsułowej, często z miękkimi fiszbinami, delikatnie modelującymi miseczkami. Sprawdź odcienie nude – sprawdzą się najlepiej.
Oto koronka, która nie drapie, fiszbiny, które naprawdę podtrzymują. Koronkowe biustonosze polskiej marki Esotiq wyglądają jak z butików francuskich marek – ale bez francuskich cen. Model w śliwkowym kolorze wybierasz, gdy chcesz czuć się kobieco i bezpiecznie. Nadaje kształt, dodaje sensualności, ale nadal jest wystarczająco wygodny, by przetrwać w nim cały dzień. Polki cenią koronki za detal: haftowane motywy, cienkie ramiączka, subtelne kokardki. Od razu można poczuć się w nich lepiej, trochę jak główna bohaterka filmu romantycznego.
Body przeżywa swój wielki comeback. I dobrze, bo to najłatwiejszy sposób na prosty, a efektowny look. Na dzień polecamy gładkie z lśniącego materiału jak mikrofibrą. Będą świetne pod koszulę, pod sweter, albo po prostu solo. Na wieczór lepszym wyborem będą modele z koronką, transparentnymi panelami, dekoltem na plecach. Czemu tak chętnie będziemy wybierać body w nowym sezonie? Przez praktyczność. Bo nic się nie podwija, nic nie wystaje, nic nie rozjeżdża przy siadaniu. I za to je kochamy i kupujemy, zwłaszcza latem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!