Gawroszką określa się chustę, którą najczęściej wiąże się na głowie lub pod szyją. Nosiły je nasze babcie, zawiązywały z wdziękiem, który był bardziej stylowy niż cały TikTok razem wzięty. Bo taka jedna chustka potrafi odmienić najprostszą stylizację: być ozdobą do torebki, osłoną przed wiatrem, czasem gumką do włosów. Kilka dni temu wpadła mi w oko perełka, a nawet dwie. Gawroszka jedwabna, drobna, z satynowym połyskiem. I – co najważniejsze – w klasyczne grochy.
Pierwsza – burgundowa, z delikatnym połyskiem, patchwork dwóch światów: groszki i mikrowzór paisley, które na papierze nie powinny ze sobą grać, a na jedwabiu tworzą świetny modowy duet. Druga – klasyka, której nie trzeba tłumaczyć. Biała gawroszka w drobne, czarne groszki. Prosta, czysta i niesamowicie elegancka. Żadna z nich nie jest droga, a wyglądają jak z butików vintage w paryskiej dzielnicy Le Marais. Takie znaleziska to modowy jackpot, bo łączą wszystko, co dziś jest w modzie ważne: jakość, historię i osobisty wymiar stylu.
Kwiatowe gawroszki przypominają nam te noszone na polskich wsiach, nieważne czy pamiętamy ten obraz ze szkolnych podręczników, dzieł malarzy czy zdjęć z rodzinnego albumu – jest on nam znany i niesie ze sobą nostalgię. Jeśli marzy ci się dodatek, który nie będzie byle czym, a będzie naprawdę ładną i ponadczasową rzeczą w twojej szafie, to postaw na wyjątkową apaszkę z jedwabiu. Te z polskiego sklepu Taranko zostały wykonane z grubego, mięsistego materiału o eleganckim wykończeniu. Podoba mi się ta z motywem kwiatów, budynków i pepitki w szampańskim kolorze z odrobiną pudrowego różu. Zdobią ją żakardowe wzory i ręcznie obszycie, a w dotyku jest niezwykle przyjemna.
W morzu mikrotrendów i sezonowych fascynacji, ten jeden powrót daje poczucie spokoju. Bo w sumie to trend, ale i klasyk. Nie zostanie zrzucony w kąt szafy wraz z napływem nowych "must-have". Gawroszki z geometrycznymi wzorami, mocnymi kontrastami, żakardowymi splotami – zawsze będą stylowe. Zawiąż jedną nonszalancko do marynarki, wpleć w warkocz, opleć wokół nadgarstka zamiast bransoletki. I pamiętaj nie ma bardziej polskiego akcentu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!