Apel do zmarźluchów. Pamiętajcie o termoforze! Nie ma lepszego uczucia niż przytulić się do miękkiego termoforu w mroźny wieczór, a jeśli dodatkowo jest ozdobiony motywem z ulubionej książki, zyskuje coś z magii. Dla fanów Harrego Pottera znalazłam prawdziwe perełki. Granatowy termofor z wizerunkiem Harrego oddaje ducha Hogwartu – idealny na wieczory z „Kamieniem Filozoficznym" w tle. Bordowy z Hermioną to wybór dla tych, którzy cenią mądrość i odwagę, a biały termofor z Hedwigą? To czysta magia, niczym list z Hogwartu, dostarczony prosto na twoje kolana (w dalszym ciągu na niego czekam). Takie akcesoria potrafią uczynić każdy zimowy wieczór niezapomnianym.
Jeśli jednak nie czujesz się związany z czarodziejskim światem, istnieje cała gama termoforów z uroczymi zwierzątkami, które rozgrzeją zarówno ciało, jak i serce. Termofor z liskiem dodaje uroku, ten z pieskiem wprowadza radosną energię, a termofor z kotkiem to klasyk dla kociarzy. Są także modele z pandą oraz z miękką owieczką – idealne dla tych, którzy szukają przytulnych akcentów w zimowych stylizacjach domowych. Termofory z motywami zwierzątek mają w sobie coś absolutnie kojącego, jakby delikatne mruczenie kota lub cichy odgłos łapek na śniegu.
Nic tak nie dopełnia zimowego komfortu jak parę miękkich, ciepłych kapci. Wyobraź sobie chwile, gdy wkładasz je na stopy po ciężkim dniu i od razu czujesz, jak całe zmęczenie znika. Tej zimy wybór jest bardzo uroczy! Kolorowe kapcie to HIT, a ściągacz sprawia, że kapcie dobrze trzymają się na stopach. Zachwycają również mięciutkie, puchate kapcie w pastelowych odcieniach kremu, pudrowego różu i szarości. Kiedy wsuniesz stopy w te miękkie cuda, poczujesz się jak w chmurach. Oto mój sekret udanego zimowego wypoczynku.