Niedawno marka INGLOT zaprezentowała nowy duet: pomadka i konturówka do ust z kolekcji CREAMY SOFT. Cała gama produktów w 100% trafia w mój gust i jako że uwielbiam pomadki w neutralnych kolorach i po takie sięgam na co dzień, to Creamy Soft jest odpowiedzią na moje oczekiwania. Bardzo się cieszę, że to właśnie polska marka stworzyła taką linię, dla kobiet, które cenią w makijażu naturalność - teraz znalezienie idealnej pomadki jest dużo łatwiejsze.
Pomadka Creamy Soft INGLOT wyróżnia się aksamitno-matowym wykończeniem i podkreślającym usta wyrazistym kolorem. Dzięki kremowej i bogatej w składniki aktywne formule, łatwo się aplikuje i równomiernie rozprowadza na ustach, nie wysuszając ich ani nie ściągając. Pomadka pielęgnuje usta, pozostawiając je gładkimi i zmiękczonymi. Formuła wzbogacona o masła i olej roślinny wygładza usta, poprawiając ich kontur i elastyczność. Przy regularnym stosowaniu przez minimum 2 tygodnie pomadka optycznie powiększa usta, nadając im efekt 3D i wizualnie podkreślając ich kształt.
Dostępne kolory konturówki i pomadki Creamy Soft INGLOT: Classic Nude, Warm Caramel, Cocoa Nude, Sunset Blush, Vivid Rose, Muted Pink, Raspberry Blush, Soft Chokeberry.
Pomadka Creamy Soft INGLOT wyróżnia się aksamitno-matowym wykończeniem i podkreślającym usta wyrazistym kolorem. Łatwo się aplikuje i równomiernie rozprowadza na ustach, nie wysuszając ich ani nie ściągając. Pomadka pielęgnuje usta, pozostawiając je gładkimi i zmiękczonymi. Formuła wzbogacona o masła i olej roślinny wygładza usta, poprawiając ich kontur i elastyczność. Według producenta przy regularnym stosowaniu przez minimum 2 tygodnie pomadka optycznie powiększa usta, nadając im efekt 3D i wizualnie podkreślając ich kształt.
Cena: 69 zł
Pomadka stanowi idealny duet z konturówką Creamy Soft INGLOT, dopełniającą piękny makeup ust. Konturówka pozwala uzyskać precyzyjny kontur i kształt, łącząc intensywną pigmentację i aksamitne wykończenie. Dzięki kremowej formule zapewnia równomierną aplikację oraz intensywny kolor już przy pierwszym pociągnięciu, a efekt jest bardzo naturalny. Pozwala na podkreślenie kształtu ust, optycznie je powiększając. Wystarczy zwykła temperówka, by po kilku aplikacjach znów uzyskać bardziej precyzyjny efekt.
Cena: 49 zł
Do testów wybrałam neutralny odcień- pomadkę i konturówkę Classic Nude. Kolor bardzo przypadł mi do gustu, uważam że jest to idealny "nudziak". Sprawdzi się w codziennych i wieczorowych makijażach. To właśnie ten zestaw towarzyszy mi ostatnio każdego dnia, mam go przy sobie w torebce, bo jednak po kilku godzinach makijaż ust wymaga poprawek. Przed aplikacją pomadki i konturówki warto wykonać peeling skóry ust i nawilżyć je dodatkowo balsamem, wtedy trwałość jest lepsza, a pomadka nie podkreśla suchych skórek. Jeśli chodzi o cenę, to zdecydowanie czekam na promocję, by zrobić zapas, ale jest ona bardzo wydajna i zdecydowanie tańsza niż inne neutralne pomadki. To świetny zamiennik Charlotte Tilbury - Pillow talk.