Asia Wysoczyńska - Black Butterfly, jesień/zima 2011

W zeszłym roku była finalistką Złotej Nitki na łódzkim Fashion Week. Teraz udowadnia, że znalazła się w konkursie nieprzypadkowo.

Ukończyła Międzynarodową Szkołę Kostiumografii i Projektowania Ubioru w Warszawie, studiowała też na krakowskiej Jagiellonce i w Radboud University w Nijmegen. W zeszłym roku na Złotej Nitce pokazała kobiecą, ale wojowniczą kolekcję, której przyznano wyróżnienie. Jej projekty pojawiały się też na Berlin Fashion Week i The Green Fashion Competition.

Cechą, która wyróżnia Wysoczyńską jest oryginalność pod każdym względem . Jej stroje mają sprawiać, że kobieta jest na ulicy widoczna. Dzięki strojom ma wydobyć z siebie swoje indywidualne cechy, ubrania mają współgrać z osobowością, podkreślać ją - a nie tylko okrywać ciało. Projektantka bardzo poważnie podchodzi do swojej pracy, liczy, że część jej energii przechodzi potem na właściciela stroju. A że studiowała wcześniej także psychologię, więc swoje kolekcje postrzega w trochę innej perspektywie niż większość projektantów. Ubrania mają żyć dłużej niż przez jeden sezon , zrastają się z człowiekiem i stają się jego częścią, dlatego tak ważne jest odpowiednie dobranie stroju.

Proste, lekko mroczne sukienki Asi Wysoczyńskiej

Nowa kolekcja Asi Wysoczyńskiej Black Butterfly na jesień/zimę 2011 jest czarna i mroczna. To sukienki o których można powiedzieć, że są przestrzenne , że ich konstrukcja jest dziełem sztuki samym w sobie. Elementami zdobiącymi jest w zasadzie tylko tiul , sporo tu przezroczystości, które oszczędnie odsłaniają ciało. Poza tym króluje prostota i oszczędność wyrazu.

www.asiawysoczynska.pl

Zdjęcia: Not Just a Label

Więcej:

Aga Paul - ciekawa moda w przystępnej cenie

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.