W tym sezonie ilość wystawców w showroomie była imponująca. Spośród około 120 wybrałyśmy tych, którzy zwrócili naszą szczególną uwagę. Wybór był duży i te z Was, którym udało się odwiedzić łódzki Fashion Week z pewnością mają swoich faworytów.
Zobaczcie, co się działo.
(na zdjęciu torby Bagasz)
Jednym z pierwszych stoisk, jakie zwróciły naszą uwagę były torebki i kołnierze Lambear. Projektantki wykorzystują ideę mody modułowej, w której można dostosowywać dany projekt do indywidualnych potrzeb czy humoru. W ofercie Lambear znalazły się rozpinane kołnierze (a właściwie mix poncza, tuby i kołnierza), które można nosić na wiele sposobów, również z dopinanymi do nich kapturami (na poprzedniej stronie).
Lambear to również kopertówki z doczepianym elementem klapki. Wykonane ze skóry ekologicznej lub sztucznego futerka kolorowe wykończenia, sprawiają, że torebka za każdym razem może wyglądać inaczej.
Zachęcamy do odwiedzenia strony: lambear.com (w pełni ruszy za kilka dni)
Prostszej, bardziej szlachetnej i pojemnej torby już nie znajdziecie. Masywne, skórzane prostokąty w rozmiarze xxl robią wrażenie - dla zwolenniczek klasyki, ascetycznego, minimalistycznego stylu, ale tak naprawdę naszym zdaniem - dla każdego. Alternatywą są ortalionowe, ogromne torby we fluorescencyjnych kolorach.
Bagasz znajdziecie na Facebooku.
Boogie Design to marka stworzona przez Agnieszkę Pastuszak i Katarzynę Pokszan - projektantkę rewelacyjnych toreb oraz pokrowców na laptopy. Boogie szczególną wagę przywiązuje do ekologii, jednym z głównych surowców jest filc . Torby i pokrowce Boogie są proste i nowoczesne.
Warto zajrzeć na stronę - www.boogie-design.pl
O Ooh!Andy już kiedyś pisałyśmy. Teraz mogłyśmy z bliska przyjrzeć się przewrotnym pierścionkom, naszyjnikom i bransoletkom zdobionym czaszką, szkieletem czy pistoletem - biżuterii wyrazistej i bezkompromisowej. Na stoisku Ooh!Andy można było również obejrzeć wzorzyste bluzy i kolorowe tuniki, także dostępne w butiku internetowym.
Agabag to to rozpoznawalna już biżuteria z klocków lego - radosne, nowoczesne projekty spokojnie mogą nosić nie tylko małe dziewczynki.
W showroomie można było nabyć również ubrania z najnowszej, wiosenno - letniej kolekcji Eli Chodorowskiej. Projektantka inspirowała się postmodernistyczną architekturą, tworzoną ze szkła oraz metalu, w której szczególnie ważne są przenikające się płaszczyzny, gra pionów i poziomów, efekty graficzne. Efektem są obłędne sukienki, szorty i bluzki wykonane z kontrastujących, półprzezroczystych tkanin, utrzymane w odcieniach błękitu, szarości, granatu.
Kontakt z projektantką można znaleźć na Facebooku.
My bag to torby, torebki, kopertówki - w limitownych edycjach, tworzone z eko skóry, płótna, ale też zamszu i skóry naturalnej. Najbardziej charakterystyczne są kopertówki xxl, które idealnie sprawdzą się również jako pokrowiec na laptopa.
Awangardowe, uniseksowe płaszcze, swetry i bluzki nie każdego przekonają. Nam te celowo poplamione, zdobione dżetami ubrania bardzo przypadły do gustu. Polecamy!
Joanna Hawrot to projektantka - kameleon. Każda kolekcja jest zaskoczeniem. Ale przemawia przez nie rozpoznawalny styl - umiejętność łączenia wiktoriańskich fasonów, tkanin czy ozdób i współczesnego, minimalistycznego, miejskiego stylu. Efektem są kobiece, a zarazem trochę awangardowe suknie, płaszcze, dodatki (etole z piór!).
Fartuszki Cookie widziałyśmy już nieraz i za każdym razem robią na nas duże wrażenie. Gotowanie w takiej kreacji to musi być czysta przyjemność!
Kiss The Frog wabią nas przytulnymi, overize'owymi bluzami, sportowymi tunikami zdobionymi złotą nitką, luźnymi sukienkami przypominającymi za duży t-shirt. Ubrania wykonane są ze szlachetnych tkanin, ale niestety wiąże się to trochę ze zbyt wygórowaną ceną.
Kiss The Frog możecie znaleźć na Facebooku.
O ręcznie wyklejanych botkach Kollana pisałyśmy jakiś czas temu, po tym jak znalazłyśmy je wśród zdjęć, które zamieszczacie na Groszkach. Od tego czasu Kollana - czyli Anna Szedowicz rozwija skrzydła w łódzkiej WSSiP i tworzy coraz więcej zaskakujących projektów.
Efekty podziwiałyśmy w showroomie. Jej postępy i wyjątkową wyobraźnie możecie śledzić na stronie www.kollana.pinger.pl
W showroomie coś dla siebie mogli znaleźć również sympatycy vintage. Do wyboru mieli 4 stoiska Neovintage, Fashion Freak, Retrovintage i Love Vintage Shop.
Ubrania schodziły jak świeże bułeczki, a wiele z nich można było dostrzec na nowych właścicielach, przechadzających się po modowym miasteczku. Do upolowania były np. ubrania Escady czy Karla Lagerfelda za niecałe 100zł.
W showroomie było również wiele innych atrakcji, między innymi stoiska z sekcji Re-act z biżuterią i ubraniami z recyklingu, księgarnia Bookoff, stoisko z Martensami (które wróciły również na wybiegi).
Atrakcją tego sezonu była kolekcja Jeremy'ego Scotta dla adidas Originals. Niestety sam projektant nie zaszczycił nas swoją obecnością.