Wygląda na to, że teraz mamy być bardziej męskie od samych facetów. Czy to ostatni stopień naszej emancypacji? Pewnie nie, chociaż projektanci proponują nam w końcu ucieczkę od mało praktycznych spódnic i obciskających sukienek.
Dolce&Gabbana, Givenchy, Salvatore Ferragamo i wielu innych zainspirowało się przy projektowaniu damskiej kolekcji typowo męskimi strojami.
Męskie smokingi, z wąskimi spodniami w kant , i marynarkami z atłasowymi wyłogami, marynarki z podwijanymi rękawami, kamizelki na guziczki, koszule zapinane pod szyję, garniturowe spodnie, półbuty, sztyblety, mokasyny, zapinane swetry ze splotem. A do tego męskie w stylu teczki, kapelusze, okulary w rogowych oprawkach, sygnety i zegarki z solidną bransoletą.
Cytujemy dosłownie , nie bawiąc się nawet kolorem - poruszamy się raczej w kontraście bieli i czerni z małymi odstępstwami na rzecz kolorowych skarpetek, kolorowych plis przy koszuli czy czerwonej szminki.
Jeśli macie wątpliwości czy w takim stylu będziecie wyglądały wystarczająco kobieco, przypomnijcie sobie mistrzynie tego typu stylizacji: Marlenę Dietrich, Gretę Garbo czy Katherine Hepburn , które potrafiły zaczarować sylwetką ubraną w prawdziwie męski strój. One nie miały wtedy kolekcji szytych na kobiecą miarę - my już mamy.
Zobaczcie co znajdziemy w polskich sieciówkach...