Mężczyźni patrzą z podziwiem, kobiety też. Trudno zaprzeczyć: Madonna (w najbliższą niedzielę skończy 51 lat) wygląda olśniewająco. I nie ma zamiaru spasować. W wywiadach mówi, że nigdy:
a) się nie zestrzaje
b) nie będzie gruba.
Ćwiczy po 2,5 godziny dziennie, 6 dni w tygodniu. Czy ktoś chciałby spróbować? Ostrożnie, bo można zrobić sobie krzywdę, jak prezydent Francji, który przesadził z joggingiem i zasłabł.
O tym, że sport a la Madonna może wykończyć, przekonała się na własnej skórze dziennikarka brytyjskiej gazety Daily Mail. Przez 5 tygodni ćwiczyła jak królowa popu. - To tortury, koszmar, mordęga - pisała, twierdząc, że ledwo przeżyła te katusze. Owszem, schudła 6 kg, a jej ciało wygląda lepiej, ale było to okupione niemalże nadludzkim wysiłkiem.
Tak dobry wygląd Madonny, jak osoby o 25 lat młodszej, kryje w sobie więcej tajemnic niż same ćwiczenia. Artystka musi m.in. unikać słońca (żeby jej skóra się nie starzała), jeść tylko zdrową żywność, przestrzegać skomplikowanych diet i przesiadywać w salonach odnowy biologicznej. Taki styl życia to jak praca na drugi etat, bez hamburgerów, czekolady i siedzenia przed telewizorem.
- Żeby wytrzymać reżim ciężkich ćwiczeń fizycznych, niezwykle ważna jest motywacja. A Madonna za swój wysiłek jest cały czas nagradzana. Odnosi kolejne sukcesy, ma potwierdzenie, że to, co robi, robi dobrze - tłumaczy psycholog Ewa Bialic, na co dzień pracująca z żołnierzami w Marynarce Wojennej w Ustce. Poza tym, jej zdaniem Madonna wie, że nie może sobie odpuscić ani na chwilę. - Mmusi dbać, aby nie stracić formy, nie zbrzydnąć. Jej motywacją, jest też ucieczka przed starością - dodaje Bialic.
I jak widać, jest skuteczna. Mało kto w jej wieku tak świetnie wyglada i utrzymuje taką formę. Ale licznik bije też Madonnie. Praw natury nie da się oszukać.
Ile skandali, tyle wcieleń Madonny i tyle treningów. Jeździła konno, trenowała gyrotonics, czyli zestaw ćwiczeń zaczerpniętych z pływania, gimnastyki, tai chi. Trenowała specjalną odmianę jogi Ashtanga, aby wrócić do figury po urodzeniu córki Lourdes w 1996 r. Zachęcił ją do tego jej osobisty trener i ojciec jej dziecka, Carlos Leon.
O walce o wieczną młodość przypominają nam okładki kolorowych magazynów, ale trudno wszystkim dogodzić. Dziś, choć Madonna ma figurę marzeń, to wypomina się jej żylaste ręce. Czy warto więc się tak katować?
Tancerka taka, jak Madonna, to coś więcej niż atleta
Trener Madonny Jonathan Goodair, pracował z nią przez ostatnie 2 lata. Rozmawiała Katarzyna Zacharska
Czy zwykły człowiek jest w stanie wytrzymać trening Madonny?
- Najpierw trzeba by dojść do poziomu, na jakim jest Madonna. Ona trenuje 2,5 godziny dziennie. Ja bym radził zacząć od 45 minut, a z czasem wydłużać trening , aż dojdzie się do 2,5 godziny. Inaczej można zrobić sobie krzywdę.
Co szczególnego Madonna ma w sobie, że jest w stanie przez tyle lat być w dobrej formie i cały czas ćwiczyć? Czy ona się nigdy nie męczy?
- Madonna jest tancerką. Ona się z tego utrzymuje. Od tego, jak sprawnie porusza swoim ciałem, zależy jej kariera. To jest wielki biznes. Tancerka taka jak ona, to coś więcej niż atleta. Ona ma bardzo silna motywację, a motywacja potrafi zdziałać cuda. Poza tym, Madonna trenuje już tyle lat, że to u niej nawyk i pewnego rodzaju uzależnienie od ćwiczeń. Trudniej niż ćwiczyć, byłoby jej nie ćwiczyć w ogóle.
Czy Madonna się nie przetrenowuje? Ma przecież 51 lat. Ostatnio prezydent Francji przesadził z joggingiem i zasłabł.
- Większosć kobiet w jej wieku nie ma takiej kondycji i figury, a tym samym trudno byłoby im wykonywać ćwiczenia, które wykonuje Madonna. Ale wszyscy się starzejemy i ona też. Im bardziej człowiek robi się starszy tym mniej się rusza, za tym idzie spadek kondycji. Madonna nie chce się temu poddać. Aby utrzymać formę starzejącego się organizmu, trzeba coraz więcej ćwiczyć. Na ulicach Londynu spotyka się ludzi w jej wieku, którzy wyglądają naprawdę imponująco. Widać, że trenują, biegają i są w dobrej formie. Z czasem będziemy widywać coraz więcej takich osób.
Czy dorównasz Madonnie? Oto grafik ćwiczeń artystki
- Cardio - ćwiczenia wspomagające serce na bieżni i trampolinie.
Aerobic na bieżni - 40 minut - skakanie, galopowanie i bieganie do tyłu na bieżni. Zmiana ćwiczenia co 5 minut.
Tańczenie na trampolinie - 40 minut - skakanie, wykopy i obroty na minitrampolinie. Trzeba zmieniać sposób poruszania się i ruchy. Każdy wykonuje się 20 minut.
- Body toning - wzmocnienie mięśni.
Podnoszenie ramion - 100 razy z ciężarkami po 1,3 kg. Powoli unoś jednocześnie ramiona do góry tak, aby nad głową stworzyć literę V. Łokcie i przedramiona trzymaj złączone. Powoli opuszczaj ramiona po bokach i bez zatrzymania unoś je z powrotem do góry.
Pojedyncze ramię - po 100 razy na każdą rękę, ćwiczy się na zmianę. Podnoś rękę nad głową lekko zgiętą w łokciu, stopniowo ją prostuj i wyciągnij ponad głową. Wykonuj pulsujące ruchy do góry i w dół.
Ćwiczenia na brzuch - połóż się z rękoma wyciągniętymi po bokach, wyprostuj nogi. Podnoś się powoli, aż poczujesz ucisk w brzuchu, wtedy połóż się z powrotem. Kluczem do tego ćwiczenia są wyprostowane nogi (100 razy).
Nogi - połóż się z rękoma wyciągniętymi po bokach. Podnoś proste nogi do pozycji 90 stopni względem ciała i powoli je opuszczaj. Bez odpoczynku podnoś je ponownie. Tułów i reszta ciała powinny przylegać do podłogi (100 razy). Następne kolejne 100 razy w znacznie trudniejszy sposób: obie ręce i nogi wyprostowane, a palce u stóp naciągnięte.
Pośladki - 100 razy każda noga - połóż się na boku, podnieś lekko zgiętą nogę w kolanie w kierunku brody i powoli opuszczaj ją w dół, bez dotykania podłoża, kiedy już wyprostujesz, z powrotem zginaj i podnoś w kierunku brody.
za Daily Mail
