Modny makijaż na święta Bożego Narodzenia i sylwestra

Na wigilię błyszczące smoky eyes albo złote powieki, a do tego obowiązkowo złote lub granatowe paznokcie. A sylwester z brokatem, ale w niedużych ilościach. Dyrektor artystyczny Sephory Sergiusz Osmański podpowiada, jak wykonać najmodniejsze grudniowe makijaże

Jak świąteczna bombka

Pierwsza propozycja na wigilijną kolację to dobrze znane czarno-szare smoky eyes, ale tym razem wykonane kremowymi, błyszczącymi cieniami. A do tego jak zwykle mocno wytuszowane rzęsy i czerwona szminka. W tym roku najmodniejsze są ciemnoczerwone szminki z domieszką śliwki albo burgundu.

Alternatywą dla czarno-szarego makijażu oczu może być złoto - zawsze kojarzące się ze świętami Bożego Narodzenia. W tej wersji powiekę wypełniamy jaśniejszym i ciemniejszym złotym cieniem i uzupełniamy cienką, przedłużoną kreską eyelinerem. Do złotych powiek pasować będzie jasnoróżowa, stonowana pomadka. Kto nie ma czasu na pracochłonny makijaż, może zadowolić się rozświetleniem twarzy. Do tego potrzebny będzie jedynie cień w kolorze écru lub szampana, którego odrobinę naniesiemy w wewnętrznym kąciku oka, na kości policzkowe i przy łuku Kupidyna.

Bez względu na to, na który makijaż się zdecydujemy, nie można zapomnieć o paznokciach. Jak co roku wśród świątecznych lakierów królują czerwień i złoto (od delikatnego, ledwie widocznego, po prawie miedziany), nowością jest metaliczny granat.

Ostrożnie z brokatem

Na sylwestra jak zwykle króluje brokat, ale tym razem trzeba go używać z umiarem. Pierwsza zasada brzmi: jeśli pomalujesz paznokcie brokatowym lakierem, musisz mieć stonowany makijaż. No i pamiętaj, do brokatowego lakieru paznokcie powinny być krótkie. Długie będą wyglądały kiczowato.

Jeżeli chcemy zaszaleć z makijażem, największe wrażenie zrobią brokatowe powieki. Najmodniejszy będzie bardzo widoczny brokat o strukturze potłuczonej bombki. Jest to jednak dosyć niebezpieczny wybór, bo taki brokat podkreśli wszelkie niedoskonałości skóry, np. zwiotczałe powieki. Dlatego jeśli nie mamy idealnej cery lepiej zdecydować się na zwykły cień z brokatem lub sypki cień z brokatem nakładany na silikonową bazę pod cienie. Dzięki temu brokat przez całą nocą pozostanie na powiekach.

Do malowania oczu brokatowym cieniem lepiej użyć aplikatora niż pędzelka. Jeśli jednak wolimy pędzel, przed użyciem trzeba go lekko zmoczyć.

Najbardziej na czasie będzie połączenie niebieskiego, brokatowego cienia i cienkiej kreski eyelinerem z czerwoną szminką na ustach. Jeśli zdecydujesz się na matowy puder i róż, brokat będzie bardziej podkreślony; jeśli reszta makijażu będzie też nieco błyszcząca, brokat nie będzie się tak rzucał w oczy.

W delikatniejszej wersji można połączyć brokat z tuszem do rzęs i pomalować jedynie rzęsy albo kupić gotowe duże, dżety z klejem i przykleić je do brwi lub nad rzęsami. Albo namalować eyelinerem kreskę na powiece, resztę powieki (do końca ruchomej części) delikatnie pokryć brokatowym cieniem, a nieruchomą część powieki matowym. Na koniec na brwi nałożyć nieco błyszczka. Taki makijaż optycznie powiększy nam oczy.

Uwaga, trik: Każdy brokatowy cień do powiek osypuje się na twarzy podczas malowania. Profesjonalni makijażyści do zdjęcia nadmiaru brokatu używają taśmy klejącej, którą przykładają do twarzy. Zbiera ona brokat, ale nie rozmazuje nałożonych już kosmetyków.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.