To marka obuwia, która zaspokaja wszystkie moje potrzeby. Jest elegancka, a jednocześnie ma pazura. W mojej szafie znajdują się czarne, klasyczne szpilki Aleksandra ze złotą końcówką obcasa. Nosiłam je już na wiele okazji, zarówno na te bardziej, jak i mniej formalne. Za każdym razem robiły furorę! Jakość wykonania obuwia również jest na wysokim poziomie. Buty pozostają w bardzo dobrym stanie, mimo wielokrotnego używania. Na celowniku mam kolejne modele z kolekcji Vandy Novak, szczególnie marzę o tych bardziej ekstrawaganckich, jak model Daisy.
Niesamowita kariera Magdy Butrym wymaga podkreślenia w naszym zestawieniu. To najbardziej luksusowy i najlepiej rozpoznawalny wśród światowych gwiazd brand, z którego możemy być niezwykle dumni. U Magdy Butrym podziwiamy wszystko: od ubrań, poprzez buty, aż po akcesoria. Aktualna kolekcja na 2025 również jest niesamowita. Szczególnie upodobałyśmy sobie bordowe torebki z różami. Uwaga - w kolekcji Magdy Butrym można upolować również cudowne sukienki ślubne, jeśli wasze podejście do tej kreacji wykracza poza tradycyjną wizję panny młodej.
Zawsze odwiedzam tę polską markę, gdy zapragnę wysokiej jakości koszuli czy swetra. Dla mnie to kwintesencja dobrego krawiectwa, jakościowych tkanin i podejścia „kupuję raz, noszę latami". Projekty Moniki Kamińskiej są proste i minimalistyczne, idealne dla miłośniczek ponadczasowych i uniwersalnych krojów. Na wiosnę i lato upatrzyłam sobie kremową spódnicę bawełnianą Essence oraz lnianą suknię Liberty. Jakość jest w cenie!
Nie pamiętam, kiedy ostatnio jakaś marka zrobiła na mnie TAKIE wrażenie. Ale Toska Studio? To moje ostatnie modowe odkrycie. Zacznijmy od biżuterii. Masywne, srebrne formy wyglądają jak wyrwane z muzeum sztuki. Rzeźbiarskie, organiczne, jakby żyły własnym życiem - a przy tym w 100% z odzyskanego srebra. Marzą mi się ich perłowe naszyjniki. W samych ubraniach jest coś poetyckiego - może to te przemyślane detale, wiązania i sznurki, które pozwalają dostosować kształt do siebie (ja od razu plotę z nich kokardki). Myślę, że to ubrania dla kogoś, kto nie goni za trendami, tylko buduje swoją estetykę. Naturalne materiały, rękodzieło, lokalna produkcja - wszystko tu ma sens i jest robione świadomie.
Pola de Nicolay to przede wszystkim moda inspirowana stylem vintage. Projekty marki balansują między zmysłowymi fasonami a klasyczną estetyką retro - moim pierwszym skojarzeniem była skandynawska stylistyka Ganni, pełna eksperymentów z formą. Pokochałam ich romantyczną bluzkę z nowej kolekcji Festive z rozkloszowanymi u dołu rękawami. Choć wykonana jest z pięknego, efektownego materiału z wypustkami, główną rolę przejmuje tutaj wyrazisty kolor Mocha Mousse.
To synonim prostoty, szlachetnego minimalizmu i włoskiego, naturalnego jedwabiu, który stanowi spoiwo dla dobranych elementów. Minimalistyczne spodnie, marynarki oversize i jedwabne akcesoria z połyskującym, jedwabnym wykończeniem od razu przywodzą na myśl quiet luxury. Co istotne, marka kładzie nacisk na zrównoważony rozwój - produkcja odbywa się lokalnie, a ubrania doskonale wpisują się w koncepcję garderoby kapsułowej, która będzie służyć dłużej niż jeden sezon.
Uwielbiam za wyjątkowy charakter. Marka powstała z inicjatywy dwóch przyjaciółek, które łącząc warszawski i izraelski styl tworzą minimalistyczne, a jednocześnie oryginalne buty, torebki i dodatki z wysokiej jakości skóry. Co więcej, produkowane są lokalnie! Brokatowe czółenka z ich oferty wyglądają niczym pantofelki Kopciuszka, o których marzyła każda z nas będąc małą dziewczynką! Moje serce skradły natomiast ich balerinki z charakterystycznym, płaskim czubkiem (jak w prawdziwych baletkach!) oraz torebki w stylu vintage, które wyglądają jak te, które kojarzyć można ze stylem "models-off-duty".
To polska marka, która u nas jest raczej mało znana, natomiast w Nowym Jorku czy w Paryżu cieszy się ogromną popularnością. Pokochałam tę markę za obłędną bieliznę - piękniejszych kompletów nigdy nie widziałam! Są i urocze, i kuszące. Ta granica smaku jest świetnie wyważona, dzięki czemu bielizna wygląda naprawdę luksusowo i równie luksusowo prezentuje się na ciele. Jestem szczęśliwą posiadaczką jednego z zestawów koronkowej bielizny i na jednym na pewno się nie skończy, bo totalnie przepadłam. Jeżeli myślę o "prezencie, który zapiera dech" to w głowie mam właśnie bieliznę z oferty Le Petit Trou.
To polska marka, która tworzy wyjątkową biżuterię z minerałami i kamieniami szlachetnymi. Założycielami są Kinga i Patryk, którzy od 2017 roku przekształcają miłość do gemmologii w wyjątkową, ręcznie tworzoną biżuterię. Ich misją jest pokazanie niezwykłego piękna i właściwości minerałów i kamieni szlachetnych. Biżuteria 696 to ponadczasowe, stylowe projekty i wzory. Mam już kilka bransoletek i naszyjników tej marki i z pewnością na tym nie poprzestanę.
To kwintesencja minimalistycznego luksusu w polskim wydaniu. Ich torebki są ponadczasowe, uniwersalne, ale z subtelnym twistem, który nadaje im wyjątkowego charakteru. Każdy detal jest tu przemyślany: perfekcyjnie dobrane proporcje, szlachetne materiały i oszczędna, ale wyrazista forma. Ja marzę o Atom Celeste Bag! Ta torebka zachwyca swoją prostotą, a jednocześnie przyciąga spojrzenia subtelnymi detalami i idealnymi proporcjami. To jeden z tych modeli, które nosisz latami i nie masz ochoty zamienić na inny.
To marka, która definiuje nowoczesny minimalizm w modzie i idealnie wpisuje się w nurt effortless chic. Każda kolekcja, która trafia do sprzedaży, jest dokładnie przemyślana i opiera się na pewnym schemacie, dzięki któremu każda kobieta znajdzie ubrania dla siebie w sam raz na co dzień i wyjątkowe okazje. W The Odder Side zawsze szukam sukienek na wesela i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Nawet kroje, które z pozoru wyglądają na klasyczne, mają w sobie coś wyjątkowego - materiał, który pięknie mieni się w słońcu, oryginalne wycięcie w talii, na plecach lub nodze (a czasem we wszystkich tych miejscach na raz). Założycielki marki doskonale wiedzą, co w trendach piszczy, więc w TOS znajdziemy także modowe perełki z polską metką i dobrym składem, a także idealne basic ubrania, dzięki którym zbudujemy kapsułową garderobę.
To kwintesencja biżuterii z duszą. Projekty Ani Orskiej są unikatowe, pełne artystycznego wyrazu i rzemieślniczej precyzji. Każdy element biżuterii Orska ma swoją historię i dzięki temu jest wyjątkowa. Marka bawi się formą - od organicznych, nieregularnych kształtów po bardziej geometryczne, industrialne wzory. Lubię Orską za ręczne wykonanie i wykorzystywanie nietypowych materiałów, takich jak mosiądz, bursztyn, drewno czy elementy upcyklingowe (np. stare monety, części zegarków, a nawet skrawki skóry z foteli Ferrari!).
Kolekcje tej marki odzwierciedlają styl samej projektantki, dla której autentyczność i najwyższa jakość wykonania są kluczowe. Ubrania są produkowane w polskich szwalniach i obejmują oversize'owe marynarki, awangardowe płaszcze i genialnie skrojone sukienki. Te projekty noszą największe gwiazdy świata mody, a kolekcje są dostępne w prestiżowych butikach na całym świecie. Uwielbiam tę markę za doskonały balans między klasyką a nowoczesnością.
Le Privé to polska marka, która absolutnie skradła moje serce! Za jej stworzeniem stoją dwie pasjonatki mody z Krakowa - Ola i Patrycja - które wskazują, że ich największą inspiracją jest paryski szyk i odwaga oraz nonszalancja Nowego Jorku. Co wyróżnia projekty marki? Przede wszystkim ultrakobiece fasony, odważne (choć klasyczne) kroje oraz odrobina nostalgii. Wszystkie ubrania wykonane są z tkanin najwyższej jakości, a szyte są w kameralnej szwalni. W mojej szafie mam na razie tylko jedną sukienkę Le Privé (czarną midi Noemi w białe kwiatki - jest po prostu obłędna), ale na pewno na niej nie poprzestanę!
God Save Queens to polska marka założona przez Karolinę Preiss w 2014 r., która w bardzo krótkim czasie podbiła serca gwiazd, znanych blogerek i celebrytek na całym świecie (w ich bieliźnie pokazała się nawet sama Kylie Jenner). Nie ma w tym nic dziwnego! Bielizna God Save Queens jest jedyna w swoim rodzaju - eteryczna, uwodzicielska i wyjątkowo zmysłowa. W kolekcjach brandu znajdziemy komplety wykonane z prześwitujących siateczek, ekstrawaganckich koronek i bogatych haftów, ale nie tylko! W ofercie marki nie brakuje klasycznej, bezszwowej bielizny "jak druga skóra".