Minimalistyczne botki to strzał w 10 na jesień i zimę. To najlepsza baza do stylizacji na mrozy, którą można urozmaicić za pomocą dodatków. Jakich? Na przykład dzięki modnym skarpetkom w prążek, wykonane z ciepłej dzianiny merino lub kaszmiru. Na Pintereście królują looki z wystającymi skarpetkami zza cholewki botków. Ty też możesz odtworzyć ten look. Do tego spódnica mini lub szort, rajstopy i ciepły, gruby, obszerny sweter. Takie przytulne looki są teraz bardzo modne. Czarne botki są niezastąpione w damskiej garderobie, a w kolekcji polskiej marki Jenny Fairy znalazłam ogromny wybór. Wśród perełek są klasyczne czarne sztyblety i botki, ale także wiązane trzewiki i botki na delikatnym obcasie. Są idealne na śnieg i pluchę, a ich ceny? Na każdą kieszeń!
Brązowe, karmelowe, w odcieniu dark espresso lub cappucino - takie botki to świetna alternatywa dla czarnych botków. Także łatwo z nimi stworzyć stylizację, z pewnością będą pasować do większości ubrań z twojej szafy. W tym sezonie zdecydowanie królują brązy, jeśli skusiłaś się już na modną czekoladową torebkę, to te buty idealnie będą do niej pasować. W kolekcji Jenny Fairy znalazłam sporo modeli dobrych na deszcz, są nieprzemakalne. Ale zwróć też uwagę na śniegowce, wyglądają jak drogie modele australijskich marek, a kosztują dużo mniej. Są ciepłe, stylowe i idealne na mrozy.
Podobają ci się stylizacje inspirowane modą skandynawska? Buty z kolorowymi akcentami jak czarne sztyblety z niebieskimi wstawkami urozmaicą twój look. Dzięki nim wyróżnisz się w tłumie, ale zapewnisz też sobie komfortowe obuwie, które będzie pasować do wszystkiego. W kolekcji Jenny Fairy znalazłam kilka ciekawy propozycji, które przypadną do gustu każdej miłośniczce mody i trendów. Są oryginalne, niebanalne i chcemy je nosić przez całą jesień i zimę!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!