Zieleń, która nie wychodzi z mody
Bottega green to barwa, która już zdążyła zapisać się w modowych trendach jako coś więcej niż tylko sezonowy kaprys. Ciemniejsza niż bajkowa zieleń Kermita, a jednocześnie jaśniejsza i bardziej radosna niż klasyczny szmaragd, idealnie łączy energię z elegancją. Na wybiegach ten odcień króluje na płaszczach, marynarkach i dodatkach, a na ulicach przyciąga uwagę w codziennych zestawieniach. To kolor, który dodaje pewności siebie i sprawia, że nawet prosta stylizacja staje się charakterystyczna. Możesz założyć zwykły t-shirt i dżinsy, a wystarczy torebka czy apaszka w bottega green, by całość nabrała modowego sznytu.
Mokasyny w kolorze bottega green
Największym hitem są oczywiście mokasyny w bottega green - kwintesencja klasyki połączona z nutą nowoczesności. Wygodny, płaski obcas daje stabilność, a zaokrąglony nosek zapewnia komfort noszenia przez cały dzień. Metaliczna ozdoba z przodu buta podkręca stylizację i dodaje jej szyku. Takie mokasyny sprawdzą się w biznesowych zestawieniach z eleganckimi spodniami i białą koszulą, ale też w casualowym wydaniu z jeansami i swetrem.
Na tym jednak lista się nie kończy. W bottega green dostępne są także eleganckie buty na grubym słupku czy delikatnym obcasie. Świetnie wyglądają do spódnicy midi czy prostych garniturowych spodni. To idealna opcja dla kobiet, które lubią, gdy klasyka idzie w parze z odważnym kolorem. Nic dziwnego, że właśnie te modele szturmem podbiły ulice i pojawiają się nie tylko na wybiegach, ale i w codziennych stylizacjach influencerek.
Sukienki w bottega green - idealne na jesień
Nie można zapomnieć też o sukienkach w tym kolorze. W tym sezonie modne są zarówno dzianinowe, dopasowane modele, jak i lekkie, rozkloszowane fasony. Te pierwsze świetnie sprawdzają się na chłodniejsze dni, wystarczy zestawić je z wysokimi kozakami i płaszczem. Rozkloszowane sukienki w bottega green to z kolei wybór na wieczorne wyjście czy spotkanie z przyjaciółmi, są efektowne i przyciągają uwagę. Kolor podkreśla charakter stylizacji, a jednocześnie pozostaje na tyle uniwersalny, że pasuje do czerni, beżu, a nawet mocniejszych odcieni jak fiolet czy bordo.
