Niebieskie spodnie, które muszę mieć w swojej szafie
Są takie ubrania, które wystarczy tylko zobaczyć i od razu wiesz, że są stworzone dla ciebie. Tak mam ze spodniami Iolona, które są klasyczne, eleganckie i jednocześnie bardzo uniwersalne. Wysoki stan pięknie podkreśla talię, a subtelne przeszycia z przodu dodają im lekkości i sprawiają, że sylwetka wygląda smuklej. Do tego prosty krój i gładka tkanina, które zawsze prezentują się świetnie, niezależnie od okazji.
Najbardziej urzekł mnie kolor. Ten głęboki niebieski odcień pasuje niemal do wszystkiego. Z białym T-shirtem i trampkami spodnie będą wyglądały swobodnie, a z koszulą i szpilkami od razu zyskają bardziej elegancki charakter. To właśnie taki element garderoby, który nie potrzebuje wielu dodatków, żeby cała stylizacja wyglądała perfekcyjnie.
Kolorowe spodnie: mały trik na wielki efekt
Mam wrażenie, że kolorowe spodnie robią teraz furorę. I nic dziwnego! To właśnie one dodają stylizacji niepowtarzalnego charakteru, podkręcają całość i sprawiają, że nie wyglądamy nudno. To one dodają lekkiego twista i nutkę nonszalancji. Zielone, różowe, pomarańczowe, a nawet w odcieniu fioletu, widać je na ulicach, wybiegach i w mediach społecznościowych. Już teraz wiem, że kolorowe spodnie będą moim niezawodnym sposobem, by w prosty i szybki sposób wnieść trochę świeżości do codziennych zestawów. Zwykła biała koszula plus spodnie w intensywnym kolorze? Efekt wow gwarantowany.
Zobacz także: Spodnie, w których można spacerować po uliczkach Paryża i zakątkach Toskanii. Zachwycają i kosztują mniej niż 45 zł!
Wysoki stan to przyjaciółka sylwetki
Zdradzę ci mój sekret. Niemalże zawsze wybieram spodnie z wysokim stanem. Dlaczego? Bo pięknie modelują figurę, podkreślają talię i przy okazji sprytnie maskują brzuszek, jeśli akurat mam ochotę coś ukryć. To taki fason, który daje poczucie komfortu, a jednocześnie sprawia, że sylwetka od razu wygląda bardziej proporcjonalnie. Pasuje i do topu i do eleganckiej koszuli wsuniętej w spodnie. Dlatego jeśli jeszcze nie masz ich w swojej szafie, to uwierz mi, naprawdę warto!
