Ida Matusiak: W tym miejscu należy podkreślić bardzo istotną kwestię. Nie ma składników aktywnych, których lepiej unikać latem. Praktycznie każdy składnik może być stosowany zarówno w pielęgnacji latem, jak i zimą. Chodzi głównie o stężenia, intensywność stosowania oraz reżim ochrony przeciwsłonecznej. To jednak nie znaczy, że pielęgnacja skóry w okresie jesienno-zimowym nie różni się od pielęgnacji skóry w okresie wiosenno-letnim. Jesień i zima to czas, kiedy można sobie pozwolić na agresywniejszą pielęgnację. Warto wprowadzić intensywniejszą terapię retinoidami miejscowymi (retinol, retinal) oraz kwasami złuszczającymi (AHA, BHA), które stosowane w nieodpowiedni sposób latem mogły zwiększać ryzyko podrażnień i przebarwień posłonecznych. Dodatkowo jesienią i zimą zmienia się konsystencja dermokosmetyków. Latem stawiamy na lekkie produkty, a często w okresie jesienno-zimowym skóra lepiej toleruje produkty ciężkie i gęste.
Zabiegi z użyciem kwasów złuszczają martwe komórki naskórka, rozjaśniają przebarwienia i poprawiają strukturę skóry. A to właśnie jesienią skóra często potrzebuje "odbudowy" po lecie. Mniejsze nasłonecznienie w okresie jesienno-zimowym zmniejsza ryzyko powstania przebarwień, a zabiegi złuszczające są lepiej tolerowane przy niskich temperaturach.
Zależy, czy chodzi o pielęgnację domową, czy działanie gabinetowe. Kwasy stosowane w dermokosmetykach do pielęgnacji domowej zazwyczaj mają niskie stężenia i są dosyć dobrze tolerowane przez pacjentów, chociaż zdecydowanie do delikatnych skór i dla osób początkujących polecam raczej kwas azelainowy, migdałowy, mlekowy, laktobionowy. Mocniejsze produkty będą zawierać: kwas glikolowy, pirogronowy lub salicylowy. Siła działania zależy też od stężenia kwasu, ten sam kwas w niskim i wyższym stężeniu może być uznany za produkt słaby lub mocny. Kwasy stosowane w zabiegach gabinetowych dobierane są indywidualnie do potrzeb każdego pacjenta.
Nie, retinol i jego pochodne można stosować przez cały rok, pod warunkiem że pamiętamy o codziennej ochronie przeciwsłonecznej. To kluczowy element bezpiecznej kuracji. Natomiast jesienią i zimą faktycznie łatwiej jest zwiększać częstotliwość stosowania lub sięgać po wyższe stężenia, ponieważ mniejsza ekspozycja na słońce daje większy margines bezpieczeństwa. W tym okresie można więc zintensyfikować kurację, zawsze jednak trzeba obserwować tolerancję skóry.
Retinol stymuluje odnowę naskórka, pobudza fibroblasty do produkcji kolagenu, wygładza zmarszczki, redukuje przebarwienia, dodatkowo reguluje pracę gruczołów łojowych oraz działa przeciwtrądzikowo.
Najlepiej nie łączyć zbyt wielu składników aktywnych w jednej rutynie pielęgnacyjnej. Podczas stosowania retinolu wieczorem (retinol polecam stosować wieczorem) dodatkowo można zastosować produkt nawilżający np. z ceramidami, paptydami itp. Nie rekomenduję łączenia z mocnymi kwasami, witaminą C, innymi retinoidami. Ważne: nie łączyć z lekami na trądzik, które często same w sobie zawierają retinoidy miejscowe.
Jesienią, kiedy ekspozycja na słońce jest mniejsza, mamy większe bezpieczeństwo wprowadzania składników uwrażliwiających skórę na promieniowanie UV. To dobry moment, aby stopniowo zwiększać stężenia retinolu czy kwasów, zawsze jednak należy zwracać uwagę na reakcję skóry i dostosowywać pielęgnację do jej tolerancji. Dzięki temu możemy osiągnąć najlepsze efekty bez ryzyka podrażnień.
Jest ich wiele. Do podstawowych należą: antyoksydanty np. witamina C, witamina E i retinoidy, które neutralizują wolne rodniki, chronią DNA komórek. Z kolei lipidy, np. ceramidy, odpowiadają za odbudowę bariery hydrolipidowej. Peptydy natomiast mają działanie stymulacyjne, regeneracyjne. A takie składniki jak niacynamid i pantenol wspierają procesy naprawcze.
Należałoby zacząć od zdefiniowania różnicy pomiędzy humektantami i emolientami. Humektanty wiążą i zatrzymują wodę w naskórku, emolienty tworzą na powierzchni skóry film ochronny. Silne właściwości nawilżające mają między innymi: kwas hialuronowy, gliceryna, mocznik, trehaloza. Z kolei np. skwalan, ceramidy i masło shea to substancje, które tworzą film ochronny.
Najlepiej wprowadzać składniki aktywne stopniowo, aby dać skórze czas na przyzwyczajenie się do nowych substancji. Ważne jest również, aby nie nakładać zbyt wielu silnych składników jednocześnie - może to prowadzić do podrażnień lub osłabienia bariery ochronnej skóry. Dlatego rekomenduję stosowanie ich naprzemiennie: na przykład jednego dnia retinol, innego dnia kwasy, albo rozdzielać je na poranne i wieczorne rutyny. Taki sposób jest bezpieczniejszy i bardziej efektywny w dłuższej perspektywie.
Tak i nie. Najczęściej różnice widać u osób, które po lecie zmagają się z przebarwieniami. W takich przypadkach szczególnie dobrze sprawdzają się składniki o działaniu rozjaśniającym, takie jak witamina C, retinol, kwas azelainowy, kwas traneksamowy i niacynamid. Ich regularne stosowanie pozwala wyrównać koloryt skóry i stopniowo zmniejszać widoczność zmian pigmentacyjnych, dzięki czemu cera odzyskuje świeżość i blask.
Jak powinna wyglądać przykładowa rutyna pielęgnacyjna na jesień i zimę z użyciem aktywnych składników?
Przykładowa, dobrze zbalansowana rutyna pielęgnacyjna może wyglądać tak:
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!