11. rocznica ślubu księżnej Kate i księcia Williama. Zdradzamy tajemnice kultowej sukni ślubnej Middleton

29 kwietnia 2011 roku około dwóch miliardów ludzi z całego świata śledziło ceremonię zaślubin Kate Middleton, czyli kobiety z ludu, z najstarszym synem księżnej Diany, księciem Williamem. Z okazji 11. rocznicy ich ślubu zdradzamy tajemnice, które skrywała suknia ślubna panny młodej.

Mimo że od dnia ślubu księżnej Kate i księcia Williama mija właśnie 11 lat, do tej pory suknia ślubna panny młodej jest jedną z najczęściej kopiowanych na świecie. Za spektakularną kreację odpowiadał dom mody Alexander McQueen, a dokładniej dyrektorka kreatywna marki Sarah Burton. Nie obyło się jednak bez drobnej wpadki. Przed wydarzeniem do mediów dotarła informacja, że to właśnie ten brand odpowiada za stworzenie sukni ślubnej Kate Middleton. To, kto zaprojektuje strój panny młodej, miało pozostać tajemnicą do momentu, gdy zjawi się przed katedrą w Opactwie Westminsterskim.

 

Według szacunków suknia ślubna księżnej Kate kosztowała ok. 250 tysięcy funtów (to 1 390 000 zł według obecnego kursu!). Panna młoda w tym wyjątkowym dniu zaprezentowała się w efektownej kreacji ozdobionej koronką z motywem żonkili, róż, ostów i koniczynki, czyli roślin symbolizujących Zjednoczone Królestwo. Każdy z elementów został przyszyty ręcznie przez Królewską Szkołę Robótki Ręcznej z siedzibą w pałacu Hampton Court. Nie każdy wie, że podczas szycia sukni każdy z pracowników musiał co mniej więcej 30 minut myć ręce, by model pozostawał nieskazitelnie czysty. Dół sukni tworzyły warstwy tiulu i koronek. Dodatkowo w okolicach bioder wszyto specjalne poduszeczki, które w połączeniu z resztą stroju pomogły w podkreśleniu perfekcyjnej sylwetki Middleton. Nie jest tajemnicą, że stylizacja księżnej Kate była inspirowana suknią ślubną Grace Kelly, która w 1956 roku poślubiła księcia Monako Rainiera III Grimaldi. Nie zapominamy także o efektownej górze kreacji uszytej zgodnie z wiktoriańską tradycją tworzenia gorsetów, która zakłada zwężanie się talii ku dołowi. Tren sukni miał cztery i pół metra długości, dzięki czemu był niezwykle elegancki i wytworny.

 

Księżna Kate nie zapomniała także o "czymś pożyczonym" w dniu ślubu. Funkcję tę spełniała tiara Cartier Halo, którą w dniu osiemnastych urodzin królowa Elżbieta II otrzymała w prezencie od swojego ojca. To jednak niejedyny przesąd, na który w dniu ślubu zwróciła uwagę panna młoda. Sarah Burton zadbała o to, by na wewnętrznej stronie sukni została wszyta subtelna, niebieska wstążka, która według wierzeń ma zagwarantować wierność małżonka. Skoro jesteśmy przy dodatkach, nie możemy zapomnieć także o kolczykach, które stanowiły ważną część ślubnej stylizacji Middleton. Brylantowy model z motywem dębowych liści i żołędzi od Robinsona Pelhama to prezent od rodziców panny młodej.

 

Najpiękniejsze sukienki z sieciówek na wesele [WYPRZEDAŻ]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.