Bryan Adams zrobi zdjęcia do nowego kalendarza Pirelli

Jedni uważają go za świetnego muzyka, inni fotografa. Jedno jest pewne - nie możemy się doczekać tych zdjęć.

Bryan Adams jest znany jako wokalista i gitarzysta, chociaż od kilku lat zajmuje się przede wszystkim fotografią. Równoległa kariera w roli fotografa przyniosła mu równie dużo uznania, co praca muzyka. Był autorem sesji modowych dla "Harpers's Bazzar", magazynu "Esquire", współpracował z takimi markami jak Guess czy Converse i fotografował królową Elżbietę II. Chociaż Kanadyjczyk odnosi wiele sukcesów w świecie muzyki, ten fotograficzny może okazać się najważniejszy. Adams został poproszony o zrobienie zdjęć do nowej edycji kalendarza Pirelli na 2022 rok. Ogłosił tę wiadomość za pomocą krótkiego filmu, który opublikował na swoim instagramowym profilu.

Jestem dumny, że w końcu mogę ujawnić, że zostałem fotografem Kalendarza Pirelli 2022 – powiedział w 10-sekundowym klipie.
 

Kalendarz Pirelli ukazuje się od 1964 roku. Na początku nie słynął z nagości, ta pojawiła się dopiero w latach osiemdziesiątych. Do pracy nad "The Cal", jak określa się potocznie kalendarz, zapraszani są wybitni fotografowie mody, znane modelki i gwiazdy. W poprzednich wydaniach kalendarza mogliśmy zobaczyć Kate Moss, Anję Rubik, Małgorzatę Belę, które fotografowane były przez Karla Lagerfelda czy Petera Lindbergha. Wprowadzony przez włoską firmę oponiarską kalendarz Pirelli to produkt ekskluzywny. Powstaje tylko w 20 tysiącach egzemplarzy, które zostają wręczone ważnym klientom Pirelli i znanym osobistościom, w tym królowej Elżbiecie II. Kalendarz Pirelli wraca do nas po rocznej przerwie. Nie ukazał się w 2021 roku z powodu pandemii koronawirusa. 

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.