Jeśli ktoś chce nosić kwiaty na głowie - proszę bardzo. W tym sezonie dozwolone są wszędzie!

Coco Chanel wydała kiedyś wojnę róży - w tym roku wszystkie kwiaty są naszymi przyjaciółmi. Nosimy je od stóp do głów, tak jak przykazują projektanci. Tej wiosny nie ma umiaru, moda zamieniła się w ogród botaniczny. Jeśli ktoś chce, może nawet wpiąć kwiaty we włosy. I nie musi jechać w tym celu do San Francisco.

Chcąc opowiedzieć historie kwiatów w modzie, należałoby zacząć od Starożytnego Egiptu, gdzie ozdobne rośliny wpinano we włosy albo robiono na ich wzór biżuterię. Wykorzystywano je również do produkcji perfum. Duże znaczenie odegrała też "Belle Epoque" z cudownymi, haftowanymi w kwiaty kreacjami i kapeluszami, które aż uginały się od roślinnych ozdób. Jeszcze więcej teatralności dodawała strojom koronka. Ażurowe plecionki często naśladowały roślinność, kwiaty występowały tu jeden obok drugiego.  

Na początku XX wieku kwiaty nabrały nieco lżejszej formy. W latach 30. popularna stała się tzw. "łączka", która pokrywała smukłe sukienki, noszone do dłuższych kardiganów i małych kapelusików. Trendy dyktowała wtedy Coco Chanel, która upatrzyła sobie kwiat kamelii. Uważała ją za dużo skromniejszą, bardziej klasyczną i elegancką niż wyniosłą różę. "Dama kameliowa to było moje życie" - mówiła projektantka, odwołując się do słynnej powieści Aleksandra Dumasa o życiu i romansach pewnej kurtyzany. Jest jedno zdjęcie z 1913 roku, które przedstawia Chanel na plaży w Etretat we Francji z wsuniętą za pasek kamelią. Kwiat stał się potem inspiracją do stworzenia broszek, zdobił buty i torebki. Do dziś przewija się w kolekcjach marki. 

 

O ile Chanel była wierna kamelii, tak Christian Dior kochał się we wszystkich kwiatach. Uwielbiał projektować w ogrodzie. Jego powojenna moda serwowała wszystko to, czego pragnęły kobiety z wyższych sfer - priorytetem był szyk, wcale nie wygoda. Pierwsza kolekcja wypuszczona w 1947 roku nazywała się "Corolle", co z francuskiego oznacza koronę kwiatu. Fasony kreacji Diora naśladowały formę kwiatu - szersze u góry i u dołu, a wąskie w talii. Wzory na kreacjach były jak z baśni - pastelowe, delikatne, nigdy nie raziły w oczy.

Suknie z motywami kwiatowymi. Po lewej słynny projekt Christiana Diora inspirowany konwaliamiSuknie z motywami kwiatowymi. Po lewej słynny projekt Christiana Diora inspirowany konwaliami Fot. Katarzyna Żechowicz

W przeciwieństwie do tego, co działo się w latach 60. Wówczas kwiaty stały się bardziej graficzne, duże i wyraźne - jak Pop Art, która rządziła wtedy w sztuce. Najmodniejsza stała się minispódniczka, do której idealnie pasowały dziewczęce bluzki w mocne, kwiatowe wzory. Pod koniec dekady młodzież stwierdziła, że kwiaty najlepiej mieć we włosach. W San Francisco zrodził się styl hippie, który zaraził wszystkich. Od tej pory kwiaty na ubraniach były wyrazem młodzieńczego buntu, ale w imię pokoju. I wreszcie moje ulubione lata 80! Wtedy to było szaleństwo. Pamiętam, jak mama przypinała ogromny kwiat do sukienki, gdy wybierali się z tatą na zabawę sylwestrową. Można go było mieć też na nadgarstku - przypiętym do ozdobnej gumki, albo na szyi - taki motyw był popularny za studniówkach. Cudowne to były czasy, gdy wszystko miało przesadzone rozmiary - poduszki na ramionach, bufki, doły sukienek z tafty i wspomniane kwiaty. Wśród nich rządziła róża - nikt nie zastanawiał się wtedy, czy jest wyniosła.  

Kwiaty w kolekcji Dolce & Gabbana - wiosna 2021Kwiaty w kolekcji Dolce & Gabbana - wiosna 2021 Imaxtree

W tym sezonie projektanci też dążą do przesady. Mam wrażenie, że kompletując garderobę na wiosnę będziemy sugerować się tym, co chcielibyśmy włożyć, a nie tym, co realnie będzie nam potrzebne. Możemy zrealizować najbardziej szalone pragnienia. Założyć kwiaty na głowę, jak sugerują Dolce&Gabbana albo oblepić się nimi od stóp do głów, jak u Oscara de la Renty. Stylizacja Taylor Swift z rozdania Grammy będzie tutaj świetnym wzorem do naśladowania. Nie ma takiej możliwości, aby kwiaty wyglądały źle, o ile tylko będą barwne i różnorodne. To szansa dla tych mniej śmiałych, którzy obawiają się popełnienia modowej wpadki. W przypadku wątpliwości, czy dana rzecz pasuje do drugiej, należy machnąć ręką i założyć to, na co się ma ochotę. 

A gdy wreszcie będzie można bezpiecznie wyjść z domu, ulice zaleją kwiatowe stylizacje i nikt nie będzie nikogo oceniał. Utopia? Być może. Ale tego życzę i wam, i sobie na nadchodzącą wiosnę. 

Poniżej moja propozycja wiosennej stylizacji w kwiaty - do noszenia wszystko razem lub osobno. 

Kurtka Femi Stories, klapki Melissa (eobuwie.pl), koszula Emily van den Bergh (zalando.pl), apaszka Weekend Max Mara (zalando.pl), Spódniczka Glamorous (zalando.pl), Torebka ShrimpsKurtka Femi Stories, klapki Melissa (eobuwie.pl), koszula Emily van den Bergh (zalando.pl), apaszka Weekend Max Mara (zalando.pl), Spódniczka Glamorous (zalando.pl), Torebka Shrimps Kolaż Avanti24 / mat. prasowe

Co jeszcze polecam na nowy sezon? Zobacz inne artykuły z cyklu "Idzie wiosna" przygotowane przez Avanti24.pl! 

Wiosna u polskich projektantów - top 5 kolekcji, od których nie możemy oderwać wzroku

Królestwo Arielki, wata cukrowa i herbatka u Bridgertonów - najbardziej zaskakujące pokazy na 2021 rok

Wymyślili je Indianie, wystylizował Gucci, a nosi Elżbieta II. Oto najchętniej noszone buty na wiosnę

Chcesz coś zmienić na wiosnę? Obetnij sobie grzywkę! Znów wraca do mody

Szmaragdowe Żuki, Trawiaste, Polny Warkocz - te polskie kosmetyki mają wiosnę w nazwie i w składzie

Jak zrobić porządki w szafie? Prześledziliśmy sprawdzoną metodę znanej Japonki!

Przymierzamy ubrania, które są w trendach tej wiosny. Czy wszystkie da się nosić?

Stylizacja w wielkim stylu za niewielkie pieniądze - wiemy, jak to zrobić!

Wiosenna garderoba 40-latki według Thirty Fashion

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.