Timberlandy, które zrodziły się jako obuwie robocze, w latach 90. stały się ikoną miejskiej kultury. Nosili je raperzy z Nowego Jorku, modele na pokazach w Mediolanie i wszyscy ci, którzy chcieli wyglądać dobrze bez wysiłku. Dziś marka powraca do tego dziedzictwa, ale z zupełnie nowym podejściem. W epoce, w której estetyka „gorpcore" miesza się z luksusowym minimalizmem, Timberland redefiniuje swoją tożsamość. Zamiast uciekać od swoich korzeni, wydobywa z nich esencję: solidność, jakość, niezależność i przekłada ją na współczesny język mody.
Nowe modele na obcasie są właśnie takim manifestem. To ukłon w stronę kobiet, które cenią siłę, ale nie chcą rezygnować z elegancji. Timberland nie odcina się od swojego DNA, a pokazuje raczej, że twardy charakter może iść w parze z wyrafinowaniem. Bo w 2025 roku nawet najbardziej klasyczne ikony potrafią zaskoczyć. A my obserwujemy tę rewolucję z ekscytacją.
W nowej kolekcji Timberland stawia na obcas. Kultowe trapery zyskują smuklejszą sylwetkę, wyrafinowaną linię i korek, który nie odbiera im charakteru, lecz dodaje nowej energii. To buty stworzone dla kobiet silnych, ale wciąż wrażliwych na detale. Co ważne, nie chodzi już tylko o reinterpretację klasyków. W kolekcji znalazły się również eleganckie sztyblety na obcasie oraz botki do kolan wykonane z grubej, mięsistej skóry, która zachowuje miękkość i smukłość formy. Ich konstrukcja pozostaje solidna, ale proporcje są bardziej dopracowane. Delikatniejsze, nowoczesne, niemal rzeźbiarskie. Timberland udowadnia, że siła może mieć kobiecą sylwetkę.
Projektanci postawili na sprawdzone materiały: miękką skórę, matowe wykończenia, subtelne przeszycia i zrównoważyli je minimalistyczną formą. W palecie kolorów królują klasyczne beże, koniakowe brązy i głęboka czerń, ale pojawiają się też zaskakujące odcienie kakao czy piaskowego różu. To ukłon w stronę mody, która nie boi się niuansów.
Choć nowe timberlandy na obcasie brzmią jak propozycja dla odważnych, w praktyce okazują się zaskakująco uniwersalne. Ich surowa linia i szlachetna faktura skóry sprawiają, że wpisują się w niemal każdą stylizację – od miejskiego casualu po wyrafinowany minimalizm. Zestawione z oversize’owym trenczem i prostymi dżinsami nadają stylizacji nonszalancji w stylu „off-duty model". W duecie z wełnianą spódnicą midi i skórzaną torbą tworzą look inspirowany nowojorskim „quiet luxury". A jeśli wybierzesz wersję do kolan - potraktuj ją jak współczesną interpretację kozaków jeździeckich. Z dopasowanym płaszczem i cienkim golfem będą wyglądać świetnie
Choć nowe Timberlandy na obcasie brzmią jak propozycja dla odważnych, w praktyce okazują się zaskakująco uniwersalne. Ich surowa linia i szlachetna faktura skóry sprawiają, że wpisują się w niemal każdą stylizację - od miejskiego casualu po wyrafinowany minimalizm. Zestawione z oversize’owym trenczem i prostymi dżinsami nadają stylizacji nonszalancji w stylu „off-duty model". W duecie z wełnianą spódnicą midi i skórzaną torbą tworzą look inspirowany nowojorskim „quiet luxury". A jeśli wybierzesz wersję do kolan - potraktuj ją jak współczesną interpretację kozaków jeździeckich. Z dopasowanym płaszczem i cienkim golfem będą wyglądać świetnie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!