Kate Moss nosiła to 12 lat temu, teraz te ubrania powracają!

Trochę rockowo, trochę hipstersko, a trochę indie. Tendencja, która wraca znów do łask została okrzyknięta mianem "indie sleaze" i łączy w sobie to co najlepsze z lat 90., a później okresu 2005-2010. Wyjaśniamy o co chodzi!

Indie Sleaze - o co chodzi?

Powstający w latach 90. grunge, to nie tylko muzyka, ale także i moda. Na czele nowego ruchu, który miał oznaczać wolność nie tylko słowa ale i sposobu bycia, stanął Kurt Cobain z charakterystycznym dla siebie niechlujstwem i lekceważącym do wszystkiego nastawieniem oraz lekko przetłuszczonymi i długimi włosami. Sprawił, że nagle wszyscy jego fani (i nie tylko!) chcieli wyglądać podobnie. Za duże bluzki i koszule, nisko opuszczone jeansy, ekstrawaganckie dodatki (na przykład czerwone lub białe, rzucające się w oczy i pozornie niepasujące do niczego okulary) i koniecznie buty Converse - to atrybuty noszone przez każdego szanującego się miłośnika Nirvany.

Styl Kurt Cobain'aStyl Kurt Cobain'a fot. Instagram

Tragiczna śmierć leadera zespołu w 1994 roku, sprawiła, że nurt ten stopniowo podupadał, aż w końcu w latach 2000. oddał miejsce cukierkowym strojom w estetyce (nazywaną dziś dumnie) Y2K. Nadzieja na ujrzenie znowu w mainstreamie stylu grunge przyszła kilka lat później wraz z buntowniczymi siostrami Olsen, które znudzone idealnym wizerunkiem gwiazd Hollywood, szukały ujścia w mocniejszych zestawieniach. To one na nowo przywróciły zapomniany trend, podkreślając oko czarną kredką i zmieniając zwiewne i słodkie sukienki na jeans, skórę i futra. Zinterpretowały one także tę tendencję w inny sposób i wprowadziły ją na inny wymiar, mieszając wymięte i za duże ubrania z eleganckimi dodatkami na przykład torebkami od Chanel lub okularami od Celine. Olsenki sprawiły, że falą tą zaczęły interesować się kolejne gwiazdy, które w "indie sleaze" doszukiwały się własnej i nieskażonej gwiazdorstwem tożsamości.

Styl Mary-Kate i Ashley OlsenStyl Mary-Kate i Ashley Olsen fot. Instagram

Kate Moss, królowa indie

 

W 2005 roku Kate Moss padła ofiarą niegrzecznego chłopca, który powoli (lecz skutecznie) wpłynął na jej modowe wybory i po romantycznym minimalizmie, przestawiła się na nieco rockowe wydanie, które opanowała do perfekcji. Jej serce skradł członek zespołu The Libertines, Pete Dohery, z którym modelka chętnie pokazywała się na licznych festiwalach muzycznych prezentując przy tym swój nienaganny styl. Do historii przeszły stylizacje w kowbojkach, przewieszonej przez pas koszuli w kratę i skórzanej kurtce z ćwiekami. Jeden z najbardzej charakterystycznych look'ów Kate z tamtego okresu mogliśmy oglądać w unowocześnionej wersji u Jessiki Mercedes na Open'er Festiwal w tym roku. Jess przywołała ducha "indie sleaze" godnie nosząc garniturową i elegancką kamizelkę z szortami i czarnymi kaloszami.

 
 

Zestawienia w tym stylu

W świecie mody są marki, które mimo zmieniających się trendów są wierne swojej wypracowanej przez lata estetyce. Do takiego typu należy brand All Saints, który niezmiennie od 1994 roku tworzy ubrania i dodatki w duchu "indie sleaze". Zaczynający w złotej erze grunge'u firma All Saints dokładnie wie, czego potrzebują buntownicze i wolne dusze. W ich asortymencie możemy znaleźć mocno postrzępione jeansy, legginsy z cienkie skórki, oversize'owe swetry i koszule, a także t-shirty z ciekawymi grafikami oraz niezniszczalne i ponadczasowe w designie kurtki skórzane z frędzlami lub efektownymi zdobieniami, które możemy dowolnie ze sobą mieszać. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.