Sneakersy Gucci z pulpy drzewnej i zwyczajny pokaz Jacquemusa. Nowy sezon wprowadza nowe reguły gry

Nowe podejście do mody czy nagła potrzeba zmian? Tegoroczne pokazy na sezon wiosna-lato 2022 pokazują, że branża mody obrała nowy kurs. Kierunek? Milenialsi.

Zmiany musiały nadejść nie tylko ze względu na pandemię koronawirusa, ale też zmieniające się potrzeby konsumentów. To, czego potrzebowaliśmy kiedyś, dzisiaj nie ma dla nas większego znaczenia. Ile procent kobiet nosi suknie z kolekcji haute couture? Czy dzisiejsza "kobieta sukcesu" nosi szpilki? No i przede wszystkim - kto wyznacza trendy? Zmieniło się pokolenie i zmieniły się reguły gry. Teraz trendy dyktuje pokolenie Y, które najczęściej nazywamy milenialsami. Po raz pierwszy nazwa ta pojawiła się w 1993 w tygodniku "Advertising Age". Datowanie ludzi z pokolenia Y nie jest ścisłe, jednak według większości źródeł, pokolenie Y to osoby urodzone między 1990 a 2000 rokiem. W odróżnieniu od poprzedniej generacji społeczeństwa, określanej mianem pokolenia X, milenialsi aktywnie korzystają z mediów społecznościowych, technologii cyfrowych i są uznawani za otwarte, nowoczesne i zuchwałe pokolenie, które nie boi się nowych wyzwań. 

Milenialsi nie tylko uwielbiają nowoczesną technologię, ale też nietypowe i wyszukane nowinki, także ze świata mody. Polują na cenowe okazje, noszą ubrania vintage, czekają na współprace znanych marek z gwiazdami show-biznesu - chcą czegoś nowego, niespotykanego i świeżego. Oczywiście zakupy w luksusowych sklepach dotyczą zamożnej części milenialsów. Jednak nie zawsze - wyznacznikiem tego pokolenia jest to, że własne mieszkanie wcale nie jest priorytetem, czasem jest nim markowa torebka. Na reakcję znanych marek nie trzeba długo czekać - zmieniają źródło inspiracji i zaczynają ją czerpać z zachowania i stylu życia pokolenia Y. Teraz na czasie jest młodość. To ona zapewni markom rozgłos i zysk.

MilenialsiMilenialsi fot. ImaxTree

Przepis na sukces, czyli co zrobić, żeby zdobyć uznanie milenialsów

Zdaje się, że znane marki odkryły czego potrzeba pokoleniu Y. Pierwszy krok zrobił Alessandro Michele, który totalnie przekształcił markę Gucci. Jeszcze kilka lat temu nie było mowy o tym, aby zrezygnować z drogich pokazów mody i przenieść cały fashion week do sfery online. Alessandro to zrobił, a oprócz tego wprowadził jeszcze jedną innowację. Dotychczasowe cztery kolekcje, które prezentował w ciągu roku, zamienił na dwie. Pokazał, że to nie tylko możliwe, ale i dobre dla biznesu. Marka, która straciła na popularności w latach dwutysięcznych, przechodzi całkowitą reaktywację. Tworzy zaskakujące, szalone i nietypowe kolekcje, które wpisują się w gusta milenialsów.

Milenialsi zwracają uwagę na potrzeby środowiska. Są aktywnie zaangażowani w walkę o lepszą przyszłość dla naszej planety. Nie noszą naturalnych futer i coraz częściej zwracają uwagę na materiały, z których zrobione są ich ubrania, wybierając to, co etyczne i naturalne. Z tego względu niecały miesiąc temu marka Gucci zrobiła kolejny krok, nie tylko w stronę pokolenia Y, ale też w kierunku zrównoważonej mody. Wypuściła pierwszą w historii gamę wegańskich tenisówek wyprodukowanych przy użyciu materiału Demetra. Skóra syntetyczna jest wykonana w 77% z surowców roślinnych - wiskozy i pulpy drzewnej. Ta wiadomość jest następstwem niedawnego opublikowania raportu Gucci Equilibrium Impact. Wyniki dotyczące zysków i strat środowiskowych wskazują, że firma osiągnęła cel redukcji emisji na 2025 r. na cztery lata przed szacowanym terminem. Wegańska linia sneakersów jest dostępna w sklepach Gucci. Buty kosztują od 590 do 790 euro. 

 

"See now, buy now" wg Jacquemusa

Pokaz przeniósł z lawendowych pól do zamkniętego pomieszczenia, w którym główną rolę gra minimalistyczna scenografia. W miejsce niebieskiego nieba i beżowego wybiegu - neonowe róże, soczyste pomarańcze i przygaszone czerwienie. Pokaz Jacquemusa "La Montagne" odbył się w Saint-Denis pod Paryżem i spotkał się ze sporym zaskoczeniem dziennikarzy, celebrytów i stylistów. Jacquemus do tej pory decydował się na efektowne lokalizacje swoich pokazów. Stworzył dwa przepiękne widowiska - pierwsze w rezerwacie przyrody pod Paryżem, a drugie na polach lawendy.

Pokaz JacquemusaPokaz Jacquemusa fot. ImaxTree

Tym razem zaproponował odmienną wersję mody na 2022 rok. Mniej w niej przepychu, a więcej uniwersalności. "La Montagne" to prosta kolekcja, w której powielane są geometryczne sylwetki, które mogliśmy już zobaczyć u Jacquemusa. Projektant eksponuje kobiece ciało, sięgając do streetwearu. Stawia na luźne szorty i krótkie puchówki, które łączy z trekkingowymi butami i wysokimi skarpetami. Obok nich pokazuje mikrokardigany zapinane na piersiach, obszerne, garniturowe spodnie z niskim stanem i stylowe małe torebki o uroczej nazwie "CiuCiu". Nie zapomina o elemencie zaskoczenia. Kolekcja trafia do sprzedaży o tej samej godzinie, w której odbywa się pokaz. "See now, buy now" to nowy marketingowy chwyt, który pozwala na upolowanie modowych perełek w dniu ich premiery. Czy tego oczekują milenialsi? No jasne! Prosta kolekcja, w której pierwsze skrzypce grają kolory, niewymuszony smart casual, który można nosić na co dzień, a do tego jeszcze jeden bonus - możesz mieć torebkę z pokazu szybciej niż kiedykolwiek.

 

Nowe oblicze Diora

Na spore zmiany szykuje się też marka Dior, która zachwyciła nas niedawno nowym, oryginalnym obliczem. Kim Jones, dyrektor kreatywny męskiej linii Diora, zaprosił do współpracy nad nową kolekcją Travisa Scotta, jednego z najbardziej znanych raperów na świecie. Scott uczestniczył w procesie twórczym kolekcji - projektował i brał udział w przygotowaniach do pokazu. Współpraca francuskiego domu mody z uzdolnionym muzykiem i idolem młodego pokolenia to duże wydarzenie w świecie mody. Marka Dior to uosobienie tradycji. Do tej pory podchodziła tradycyjnie do krawiectwa i nie decydowała się na współprace z ludźmi ze świata show-biznesu. Najnowsza kolekcja udowodniła, że zmiany się opłacają. Spotkała się z przychylnymi opiniami. Przekierowanie nowej kolekcji na młodsze osoby, sprawi, że Dior zyska więcej klientów. Francuska marka ma szansę na odrodzenie w najlepszym stylu. Odejście od kreacji haute couture i stworzenie międzypokoleniowych kolekcji ubrań, może sprawić, że znów wzniesie się na szczyt i przegoni popularne steetwearowe marki, jak Off-White i Gucci. 

Kolekcja Dior Homme we współpracy z T. ScottemKolekcja Dior Homme we współpracy z T. Scottem fot. IG @dior

 

Victoria Beckham na nowo definiuje swoją markę

Zmiany szykują się też u marki Victorii Beckham. Brand zapowiedział, że obniża średnią cenę sprzedaży swoich ubrań o prawie 40%. Tym samym decyduje się na prostsze fasony, mniej ozdobne tkaniny i uniwersalne projekty, które mają dostosować się do życia po pandemii. Marie Leblanc, dyrektorka generalna marki, powiedziała, że zmiany są koniecznie ze względu na zmieniający się rynek mody. Chociaż marka Victorii Beckham jest jedną z najgorętszych w brytyjskiej modzie, w ciągu ostatnich lat przynosi spore starty ze względu na wygórowane ceny i niedostosowanie kolekcji do potrzeb konsumentów. Zarówno sama Victoria Beckham, jak i Marie Leblanc potwierdziły, że teraźniejsze kolekcje będą skierowane do osób młodszych, które po pandemii koronawirusa zmieniły swój styl życia i nie potrzebują balowych sukni i pompatycznych kreacji. Brand stawia na połączenie stylu casualowego ze sportowym, co ma szansę okazać się złotym środkiem w teraźniejszym podejściu do mody.

VB AW21-22VB AW21-22 fot. IG @victoriabeckham

Oczywiście to nie wszystkie chwyty, którymi posłużyły się znane marki modowe. Balenciaga nie pozostała w tyle i obrała podobny kierunek działania, co kilka sezonów temu Bottega Veneta. Na kilka dni przed pierwszą (od 53 lat) kolekcją haute couture usunęła wszystkie posty na swoich social mediach. Zwróciła na siebie uwagę i zaprezentowała zjawiskową kolekcję, która łączy w sobie tradycyjne podejście do krawiectwa i nowatorstwo XXI wieku. Marka Saint Laurent również wie, czego jej trzeba, aby weszła na nowy poziom. Nowa kolekcja "Denim" to niższa linia ubrań, którą prezentują młodzi milenialsi Hailey Bieber i syn Davida Beckhama - Romeo Beckham. Czy moda potrzebuje takich zmian? Na pewno. Dzisiaj do garnituru nosi się sneakersy, a jeansy są nową małą czarną. Era elegancji powoli się kończy, a jej miejsce zajmuje athleisure - połączenie stylu sportowego i casualowego.

 
 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.