Ona tworzyła dla Tiffany'ego, on dla Cartiera. Ubierali kobiety w piękno na równi z Halstonem i Yves Saint Laurentem

- Projektuję dla pracujących dziewczyn - powiedziała Elsa Peretti w 1974 r. podczas rozmowy z magazynem "People". Ona i Aldo Cipullo zapisali się w historii mody jako najwięksi projektanci biżuterii.

Znamy ich przez pryzmat projektantów, którzy ukształtowali wizerunek kobiety XX wieku. Jednak ich historie są równie żywe, jak życiorysy Huberta Givenchy, Halstona czy Gianniego Versace. Pierwszy raz pomyślałam o projektantach biżuterii podczas oglądania jednej z tegorocznych produkcji Netflixa - "Halston". Burzliwa historia amerykańskiego wizjonera pokazuje, jak kształtuje się artystyczny geniusz. Zwróciłam uwagę nie tylko na główny wątek serialu, lecz także na Rebeccę Dayan, która zagrała Elsę Peretti, legendę światowego designu. Stworzyła jeden z najpiękniejszych flakonów perfum w historii. Przez lata tworzyła minimalistyczną i kobiecą biżuterię dla Tiffany'ego. Nic w tym dziwnego, że w rozmowie z amerykańskim z amerykańskim "Vogiem" Rebecca Dayan powiedziała, że włoska projektantka powinna doczekać się własnego pokazu. Mam na ten temat takie samo zdanie. Elsa Peretti zmarła 2021 roku. Zostawiła wspaniałe dziedzictwo. Ona i Aldo Cipullo zapisali się w historii nie tylko jako znani projektanci biżuterii, lecz także wizjonerzy z własną, oryginalną historią.

 

Elsa Peretti - modelka, muza, projektantka

Urodziła się we Florencji i przez większość życia była w złych stosunkach ze swoją konserwatywną rodzinę, posiadającą dużą włoską firmę naftową. Kształciła się w Rzymie i Szwajcarii. Początkowo pracowała jako nauczycielka włoskiego i francuskiego, jednak później wróciła do Rzymu, aby studiować architekturę wnętrz. Pozostała tam i przez jakiś czas tworzyła projekty dla mediolańskiego architekta Dado Torigianniego. W połowie lat 60. przeprowadziła się do Hiszpanii, gdzie rozpoczęła się jej kariera modelki. Obracała się w towarzystwie Salvadora Dalí, bywała na salonach, poznawała znane osobistości. W 1968 roku postanowiła przeprowadzić się do Nowego Jorku. Zaledwie kilka miesięcy później poznała Halstona - amerykańskiego projektanta, który stworzył toczek dla samej Jackie Kennedy. Razem z Karen Björnson, Anjelicą Huston, Alvą Chinn i Pat Cleveland (znane top modelki lat 70.) Elsa Peretti została jedną z "Halstonettes" - muzą projektanta. Obawiała się o swoją karierę. W tamtym czasie Stany Zjednoczone lansowały niebieskookie blondynki, przypominające dziewczyny z sąsiedztwa. Wysoka, chuda i z krótkimi, ciemnymi włosami Elsa nie przystawała do tego kanonu piękna.

 

Dzięki pracy w modelingu Elsa zaczęła być rozpoznawalna. W 1969 roku po raz pierwszy pokazała swój projekt biżuterii. Srebrna zawieszka pojawiła się w prezentacji kolekcji Giorgio di Sand' Angelo. Niedługo potem Peretti zaczęła tworzyć dla Halstona, który oczarowany jej talentem wykorzystywał biżuterię Włoszki w swoich projektach. Jej słynny naszyjnik "Diamons by the Yard" osiągnął gigantyczny sukces. Duża liczba zamówień została złożona, zanim projekt wszedł do regularnej sprzedaży. Talent Elsy doceniono w 1971 r., gdy otrzymała nagrodę Coty Award za "wyniesienie biżuterii biżuterii do rangi rzeźby".

 

W 1972 roku Bloomingdale's, jeden z najbardziej znanych domów towarowych w Nowym Jorku, otworzył butik Peretti. W 1974 r. z pomocą Halstona podpisała kontrakt z Tiffany & Co. Amerykański projektant polecił ją swojemu znajomemu, który zajmował wysokie stanowisko w zarządzie marki. Do 1979 roku Peretti była główną projektantką firmy. Jej srebrna biżuteria była postrzegana jako "zabawna", "ponadczasowa" i "dostępna". Wprowadzenie srebra do regularnej sprzedaży okazało się przystępne cenowo i uniwersalne. Kobiety dzięki Elsie Peretti nie czekały na prezenty od mężczyzn i same zaczęły kupować sobie biżuterię. Włoszka zaprojektowała dla Tiffany'ego ponad trzydzieści kolekcji. Jej prace do dzisiaj określane są przez wielu jako rewolucyjne. Inspiracji szukała w podróżach po Japonii, Chinach i Europie, gdzie przyglądała się pracy tamtejszych rzemieślników. Jej kolekcja "Bean", na którą składały się wisiorki w kształcie fasolki limy, "Bone", "Zodiac" czy 'Mesh" były jednymi z najlepiej sprzedających się w historii firmy. Projektantka oprócz srebra wykorzystywała w swojej pracy jadeit, lakę i rattan. Inspiracji poszukiwała także w sztuce współczesnej. Jej projekty nosiła Sarah Jessica Parker jako Carrie Bradshaw w pierwszym filmie "Seks w wielkim mieście" i Gal Gadot w kinowej wersji "Wonder Women". 

 

Elsa Peretti oprócz projektowania biżuterii stworzyła też jeden z najpiękniejszych i najbardziej zapamiętanych flakonów na perfumy w historii mody. Poprosił ją o to Halston, który nie chciał sztampowej kanciastej butelki, ale seksowny, pociągający flakon, który pasowałby do niepowtarzalnego charakteru projektanta. Włoszka zrobiła, co w jej mocy i tak powstał flakon w kształcie łzy. Opływowy kształt i obła forma sprawia, że można go również przyrównać do fallusa lub storczyków, które uwielbiał Halston.

Oczywiście istnieją też ciemne strony biografii Peretti. Była znaną bywalczynią Studia 54 i często balansowała na krawędzi. W jednym z wywiadów powiedziała, że jej główną dietą był "kawior, szampan i kokaina". Jej azylem była wioska w Hiszpanii, gdzie Elsa uciekała od przytłaczającej rzeczywistości. Całe życie walczyła o niezależność i swoją pozycję. Nie utrzymywała kontaktu z rodziną, a z ojcem pogodziła się dopiero przed śmiercią. Tak jak Halston nie projektowała niczego pod goniące ją terminy. Przez życie prowadziła ją inspiracja. I tak też podchodziła do swojej biżuterii. Piękno miało wychodzić z jej wnętrza. Elsa Peretti zmarła 18 marca 2021 roku we śnie.

 

Aldo Cipullo - Włoch, który zmaterializował miłość

Cipullo urodził się w 1942 roku w Neapolu we Włoszech i dorastał w Rzymie. Wywodzi się z jubilerskiej rodziny, gdzie od dziecięcych lat przyglądał się pracy ojca. Po ukończeniu szkoły średniej rozpoczął praktykę w branży jubilerskiej. W 1959 roku wyemigrował do Ameryki, gdzie rozpoczął studia w Szkole Sztuk Wizualnych. Lata 60. i 70. w Ameryce były wprost wymarzonym kierunkiem dla młodego, charyzmatycznego projektanta. W Nowym Jorku kwitła kreatywność, a sztukę można było spotkać wszędzie - w kawiarni, w parku, w teatrze. Młody projektant szybko dołączył do znanego grona z Manhattanu. Zaprzyjaźnił się z Andym Warholem i zaczął projektować dla Tiffany & Co. Aldo miał głowę pełną pomysłów. Wzbogacił markę o nowoczesne spojrzenie na formę. W Tiffanym dał się poznać jako projektant o szerokim spektrum widzenia. Narzucił marce nowoczesne spojrzenie na sztukę i nawiązywał do szerokiej gamy motywów i inspiracji, wprowadzając do swoich projektów geometrię. Pod koniec lat 60. stworzył projekt bransoletki "Love". Zaproponował ją Tiffany'emu. Minimalistyczna obręcz stała się symbolem miłości, a wszystko za sprawą smutnej historii romantycznej, w której uczestniczył Aldo. Tiffany nieprzekonany do wyglądu bransoletki odrzucił ją. Cipullo nie poddał się i udał się z projektem do Cartiera. 

 

Nowojorski Cartier oczywiście przyjął ofertę Włocha. Bransoletka zachwyciła Sophię Loren i księżniczkę Monako Karolinę. Projekt "Love" - prosta złota obrączka z łbami śrub, która zaciska się wokół nadgarstka osoby noszącej - jest prawdopodobnie najsłynniejszym wzorem biżuterii XX wieku. Stała się ikoną nowoczesnego designu. Cipullo stworzył dwa lata później jeszcze dwa znane projekty, które pokochały gwiazdy - bransoletkę z gwoździa i starożytny symbolem ręki Fatimy "Hand of the Heart".

 

W 1974 Aldo odszedł z Cartiera i założył własne niezależne atelier. Zaprojektował kolekcje kostiumów i biżuterii męskiej. Ogromny sukces bransoletki Love przypieczętował jego miejsce wśród elit Nowego Jorku. Kiedy zmarł w wieku 48 lat na podwójny atak serca, Cipullo tak naprawdę dopiero rozpoczynał swoją karierę. Mimo to pozostawił po sobie niezapomnianą spuściznę. W 2021 roku powstała książka Cipullo. Making Jewelry Modern, która dokumentuje życie i twórczość Aldo. 

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.