Wszystko zaczęło się w latach 60. od wystawy Bridget Riley w MoMA w Nowym Jorku zatytułowanej "The responsive eye". Artystka zaprezentowała dzieła bazujące na specyficznym zestawieniu bieli i czerni w geometrycznych figurach, które wywoływały przeróżne złudzenia optyczne. Tak powstał Optical Art, w skrócie Op-Art, czyli kierunek w sztuce, grafice, modzie i designie, który ma na celu oddziaływanie na oko widza. W latach 60. Op-Art silnie inspirował projektantów, szczególnie Andre Courragesa czy Paco Rabanne. Głównym trendem dekady były wzory black&white - połączenie, które dziś uznajemy za klasyczne.
Połączenie bieli i czerni może być jednak bardzo awangardowe i właśnie taki wydźwięk miało w latach 60. Krótkie, trapezowe sukienki, płaszczyki z PCV czy minispódniczki w tych dwóch kolorach były wyraźnym komunikatem młodzieży, że nie chce już naśladować w ubiorze swoich rodziców. Biały i czarny kojarzyły się z młodością, zabawą, świeżością i nowym pokoleniem nastolatków słuchających Beatlesów i korzystających z uroków życia w szalonym "Swinging London".
Nasze stylizacje to z jednej strony odwołanie do ówczesnej awangardy, a z drugiej propozycja, która świetnie prezentować się będzie w dzisiejszej rzeczywistości. Postawiłyśmy na trzy części garderoby w czarno-biały wzór: płaszcz, damski garnitur i spódnicę. W połączeniu z innymi elementami tworzą one zestawy eleganckie, na czasie i z pazurem. Mimo uznawanego za klasyczne dziś połączenie czerni i bieli, my proponujemy je w nieco innym, niby prostym, ale zdecydowanie mniej nudnym wydaniu. Udana stylizacja to w dużej mierze kwestia dodatków. Warto zwrócić uwagę na dobrze wykonaną torebkę, porządne buty, czy dopasowaną stylistycznie biżuterię. Dobrze skompletowany zestaw sprawi, że stylowy wygląd nie będzie złudzeniem optycznym, ale... prawdziwym zjawiskiem!
Znalazłyśmy dla Was w sklepach dużo ubrań i dodatków w czarno-biały wzór:
Więcej czarno-białych ubrań znajdziesz w sklepie Avanti
