Kiedy ulice zasypane są śniegiem, a termometry pokazują ujemną temperaturę, wszystko o czym marzymy, to ciepłe obuwie, które nie będzie wyglądało jak bezkształtne śniegowce. Te dwa typy botków dla niej i trapery dla niego to najlepsze rozwiązanie łączące funkcjonalność z estetyką.
Botki Born2be Kolaż Avanti24 / Materiały partnera Kolaż Avanti24 / Materiały partnera
Wybierając idealne buty na zimę kierowałyśmy się zarówno aspektem estetycznym, jak i praktycznością poszczególnych modeli. Botki sznurowane świetnie wyglądają na nodze niezależnie od tego, czy łydka jest chuda, czy nieco grubsza. Pasują zarówno do spodni jak i spódnicy (szczególnie z grubymi rajstopami!), eleganckiego płaszcza czy puchowej kurtki. Zwróć uwagę na podeszwę - powinna być nieco wyższa i wykonana z nieprzemakającego materiału, by chłód i wilgoć nie przedostawały się do środka obuwia. Wybrane przez nas modele są ocieplane w przeciwieństwie do wielu droższych botków dostępnych na rynku.
Botki z futerkiem Born2be Kolaż Avanti24 / Materiały partnera Kolaż Avanti24 / Materiały partnera
W tym sezonie wyjątkowo modne jest sztuczne futerko, którym projektanci ozdabiają zarówno okrycia wierzchnie, swetry i sukienki, jak i dodatki (torebki, breloczki) oraz obuwie. Futrzany akcent jest nie tylko modny, ale również praktyczny! Milutki materiał ociepla, szczególnie jeśli buty wyścielone są nim także w środku. Wbrew pozorom futro wcale nie jest zobowiązujące i przestaje być kojarzone z "grzecznymi dziewczynkami"! W tym sezonie przechodzimy nad nim do porządku dziennego, nosząc je wszędzie i do wszystkiego. Mile widziane są również modele w rockowym stylu z ćwiekami i klamrami!
Najchętniej wybieranym męskim obuwiem na zimę są trapery w stylu Timberlandów. Nic dziwnego - są nie tylko funkcjonalne, ale również świetnie wyglądają. Znaleźliśmy ocieplane i niedrogie modele w uniwersalnych odcieniach brązu. Trapery świetnie sprawdzą się zarówno w mieście, jak i podczas zimowych wyjazdów, także jako obuwie po nartach. Najważniejsze, że można nosić je "na luzie" z bluzą i spodniami dresowymi, ale też w nieco bardziej eleganckim wydaniu - z grubą marynarką i jeansami. Jeśli są dobrze pielęgnowane, starczą na co najmniej kilka sezonów.