Zbliża się sezon letni, a wraz z nim "boom" na wycieczki do dalekich krajów. Instagram powoli zalewają zdjęcia celebrytów w drewnianych chatkach po środku safari albo przy niebiańsko turkusowej wodzie. W takiej scenerii chętnie czerpie się inspiracje od miejscowej ludności czy żyjącej tu przyrody. Kolory, wzory, formy, które obserwujemy podczas wypraw do egzotycznych dla nas krajów - to wszystko może stać się ciekawym punktem wyjścia do oryginalnej stylizacji.
Trend egzotyzmu nasilił się pod koniec lat 60., kiedy dzięki rozwojowi lotów pasażerskich i ogólnego zainteresowania społeczeństwa tropikalnymi krajami, zanotowano coraz większą chęć dalekich podróży. Yves Saint Laurent upatrzył sobie Marrakesh, w którym zakochał się do tego stopnia, że kupił tam dom. To właśnie podczas pobytu w Maroko zaprojektował słynny Safari Suit nawiązujący do tradycyjnego uniformu marokańskich myśliwych, a całą kolekcję nazwał "Afryka".
Animal print Kolaż własny Kolaż własny
Mniej więcej w tym samym okresie powstały słynne sukienki Pierre Cardin, w których dolna część wykonana była z oddzielnych pasków materiału. Efektem był wygląd dynamiczny, nawiązujący do strojów nakładanych przez afrykańskie ludy podczas rytualnych tańców. W kolekcjach Pierre Cardin z początku lat 70. pojawiły się również spodnie alladynki czy suknie z szerokimi rękawami niczym u sułtana.
Popularny dzisiaj wzór leoparda również ma swoją długą historię i co ciekawe, jego wielkim zwolennikiem był debiutujący w latach 50. Pierre Balmain. Zwierzęcy print pojawiał się na pięknych sukniach koktajlowych, kołnierzach płaszczy, spodniach, beretach czy mufkach. Ten egzotyczny trend w swoich ekskluzywnych kolekcjach wykorzystywali również tacy projektanci jak Christian Dior czy mistrz sukni balowych Charles James.
Dzisiaj, zwierzęcy print znajdujemy niemal na każdej możliwej części garderoby: od trampek, poprzez szpilki, T-shirty, spódnice, sukienki, po szale, torebki i inne akcesoria. Wzór leoparda możemy nosić na dwa sposoby: kreując stylizacje nawiązujące do vintage, o spokojnej kolorystyce brązów i beży. Druga możliwość jest trochę bardziej szalona, bowiem wzoruje się na estetyce ultranowoczesnej marki Moschino, gdzie print łączy się z mocnymi kolorami fluo: zielonym, żółtym, fuksją czy fioletem. Którą opcję wybierzesz?
1. W kluczu vintage:
2. W stylu Moschino:
A oto nasz przegląd garderoby, oczywiście z printem leoparda: