Mała czarna

"Modę można kupić. Styl trzeba mieć" mawiała była redaktor naczelna amerykańskiego Vogue'a Edna Woolman Chase. Jednym z jego nieodłącznych składowych jest choć jedna mała czarna w naszej szafie. Na przekór zmieniającym się trendom ona wciąż pozostaje taka sama.

Za pomysłodawczynię małej czarnej uważa się Coco Chanel. Legendarna projektantka faktycznie była autorką jednego z jej modeli nazywanego Fordem. Skąd takie porównanie? Sukienka Chanel stała się tak popularna jak modne i ogólnodostępne samochody Forda!

Czarne sukienki kobiety nosiły jednak znacznie wcześniej. Po pierwsze stały się one symbolem żałoby po ofiarach I wojny światowej i epidemii grypy hiszpanki. Po drugie były cenione za swoją wszechstronność i elegancję, które odpowiadały rosnącej intensywności życia coraz bardziej wyemancypowanych kobiet.

Materiały partnerów

zobacz wybrane produkty

Legendarna sukienka zmieniała się wraz z kolejnymi dekadami. W latach 20. była przylegającą do ciała sukienką etui. W kolejnych latach kobiety nosiły ją w pudełkowych lub trapezowych fasonach, za kolano albo w formie mini. Dzisiaj znajdziemy jej wszelkie możliwe odmiany.

Za co lubimy małą czarną dziś i dlaczego przez ponad 100 lat zajmuje honorowe miejsce w naszych garderobach? Jej prostota sprawia, że jest zawsze elegancka, a przy tym tajemnicza, bezpretensjonalna i seksowna. W zależności od dodatków zmienia się całkowicie jej oblicze i można założyć ją właściwie wszędzie. Czy można marzyć o bardziej wszechstronnej sukience?

Wybór fasonu powinnaś uzależnić od swojego typu figury! Krój w literę A jest najbardziej wszechstronny: ukryje niedoskonałości i podkreśli kobiecą sylwetkę. Na sukienkę etui mogą sobie pozwolić panie o ładnej figurze. Jeśli chciałabyś ukryć nadmiar kilogramów, przymierz pudełkowe modele. Powinny doskonale sprawdzić się w tej roli!

A może masz już swoją ulubioną małą czarną? Koniecznie napisz, jak wygląda!

Materiały partnerów

zobacz wybrane produkty

Więcej o:
Copyright © Agora SA