Twarz promienieje i błyszczy - w wiosennym makijażu chodzi o to, aby nadać skórze promienny, rozświetlony wygląd. Królują cieliste beże, delikatne brązy, naturalne róże - ma być dziewczęco, a podkład ma być lekki. Taka cera jest idealnym tłem dla mocnego akcentu - np. kreski na powiece (ale tym razem dolnej!). Może być niebieska albo w kolorze fluo, np. oranżowa. Bardzo ważny będzie też odpowiedni korektor.
Wyraziste usta bez konturów - tu opcje są dwie: usta po zostają naturalne , zaledwie muśnięte jasną pomadką lub błyszczykiem - i wtedy są tłem dla mocno podkreślonych oczu (co sądzicie o kobaltowych smoky eyes?). Swój wielki powrót będą miały jednocześnie usta pełne, zaznaczone wyrazistymi, matowymi szminkami . Rządzą odcienie marsala (bordo złamane brązem), klasycznej czerwieni i fuksji. Tej wiosny raczej rezygnujemy z konturówki do ust.
Brwi - wciąż mocne, szerokie i naturalne. Nie bój się dodać im objętości, podkreślić ich linię.