Gorset to uwodzenie, kokieteria i lekka perwersja. U Dity von Teese kusi i zachwyca cienką talią i białymi piersiami u nasady. U zwykłej dziewczyny może być niespodzianką pod obcisłą sukienką , która wymaga trochę pomocy by dobrze leżeć na ciele.
Modeluje, zwęża i uwypukla tam, gdzie trzeba. Już kilkanaście lat temu na salony wprowadzili go Jean Paul Gaultier i Madonna . Dziś powraca w wersji wieczorowej , w stylu gothic w ekstremum, lub w stylu retro (delikatne odniesienia do epoki wiktoriańskiej) z nutką współczesności.
W gorsecie na Sylwestra, H H
Gorset do smokingu, H&M 79,90 zł
Połączony z koronkami , falbankami , pończochami ze szwem oraz butami na koturnach sprawi, że na pewno nie pozostaniesz niezauważona na ważnej imprezie.Warto też łączyć go z męskim w kroju garniturem lub smokingiem, zakładać pod marynarkę czy do szerokich spodni z guzikami. Do tego sznur pereł, czerwona szminka i nic więcej nam nie trzeba.
Buduar faktycznie wychodzi na ulice, ale trzeba stosować go z umiarem. Łatwo tu o utratę dobrego smaku na rzecz zażenowanych spojrzeń nieznajomych. Styl ten najlepiej brać niezbyt dosłownie i korzystać z jednego, maksimum dwóch elementów na raz.
Wyjątkowe gorsety znajdziecie też w sklepie internetowym Li Parie . Salony Li Parie znajdziemy też w Warszawie na ul. Chmielnej 15 oraz w Złotych Tarasach.
Więcej: