Pokaz duetu Paprocki i Brzozowski

Jubileusz dziesięciolecia duetu Paprocki i Brzozowski jeszcze zanim się odbył zyskał status imprezy sezonu.

Do surowych wnętrz Fabryki Wódki Koneser ściągnęły tłumy celebrytów, dziennikarzy i fotografów. Wszystko po to, by obejrzeć nowości projektantów na wiosnę i lato i "bonusowo" kolekcję jesienno-zimową, której premiera miała już miejsce w maju podczas łódzkiego FashionPhilosophy Fashion Week Poland . Warszawa więc zobaczyła obie po raz pierwszy i to w pakiecie.

Właściwie o tym, że wzięliśmy udział w jubileuszu świadczyły tylko odbijający światło jedyny element scenografii w postaci liczby 10 na obrotowym podeście i srebrne balony unoszące się nad publicznością. Kto spodziewał się peanów, przemówień, powtórek z historii duetu, czy urodzinowego tortu z gwiazdą w środku, mógłby poczuć się zawiedziony. Mógłby, gdyby nie dwie naprawdę dobre kolekcje .

Paprocki i Brzozowski - kolekcja jesień-zima 2010/2011

Po mieniącej się i opalizującej kolekcji "księżycowej" panowie stonowali nastroje. Powróciły łagodne szarości, popielate czernie, złamane biele i mgliste błękity w zrozumiałej spójności z romantycznymi fasonami: szerokimi rękawami odcięciami w kształcie fal, miękkimi swetrami, mięsistymi spódnicami i obcisłymi sukienkami. Projektanci dodali kobiecie pewności i siły bez odbierania jej łagodności. Królował dramatyczny look a la Balladyna przełamywany gdzieniegdzie sportowym szykiem (wygodne legginsy, dżersejowe tuniki z troczkami) i grunge'ową awangardą . Prześwity igrały ze splotem wełny a drobne cekiny z formalnością koszul.

Paprocki i Brzozowski - kolekcja wiosna-lato 2011

Nowy sezon w interpretacji duetu objawił się za to w pełni kontrastów. Kwiatowe ogrody na tkaninach rozświetliły burzowe pioruny jako kolejny przewodni motyw graficzny kolekcji. Tu brylowały suknie i sukienki koktajlowe - obfite w spiętrzone falbany, ściągane w talii paskami, albo wręcz przeciwnie - luźno puszczone ku dołowi. Motywy w klimatach hippie, mieszały się z cyganerią, rockowymi inspiracjami i fasonami bliskimi latom 70. Zachwyciła nas połyskująca mini z długimi rękawami (jeden z hitów sezonu), długa, teatralna suknia z asymetryczną górą i żakiety przestrzenne jak peleryny. W kolekcji czuło się żywioł powietrza przeszywanego przez błyskawice - stłumione gołębie błękity zderzały się z odcieniem "electric blue", nocną czernią i świetlistą bielą , zaś tuż obok na tkaninach pojawiły się wiosenne ogrody. Paprocki i Brzozowski jeszcze nigdy nie byli tak romantyczni, a ich ubrania, tak użytkowe (na wybiegu modelki miały na sobie także T-shirty z nadrukami i falbaniaste spódnice). Młodzieńczy look w takim stężeniu nie gościł też jeszcze w żadnej kolekcji duetu. Czy taka będzie kolejna dekada w wykonaniu Paprockiego i Brzozowskiego ? My nie nastawiałybyśmy się na rewolucje i zmiany - 10 urodziny współpracy projektantów przypieczętowały ich ugruntowany już styl.

Jak podobają się Wam kolekcje?

Która kolekcja Paprockiego i Brzozowskiego bardziej do Ciebie pasuje?
Więcej o:
Copyright © Agora SA