Effaclar K - przygoda z kwasami

Uwaga posiadaczki cery tłustej! Specjalnie dla Was Groszki zestawiły dwie niezależne recenzje z zaprzyjaźnionego serwisu znam.to. Rudarusalka i UpsyDaisy oceniają krem Effaclar K La Roche Posay

Przeczytajcie, co dziewczyny sądzą o produkcie, który sprawdziły na własnej skórze.

UpsyDaisy:

Odczułam prawdziwą ulgę po zawarciu przyjaźni z kremem do cery tłustej Effaclar K. Ten apteczny produkt o cytrusowym zapachu i dość rzadkiej konsystencji działa wspaniale. Został umieszczony w niewielkiej, 30 ml tubce z charakterystyczną, spiczastą końcówką.

Krem stosowany regularnie odnawia skórę, matuje ją i hamuje nadmierne wydzielanie serum. Może troszeczkę szczypać, zwłaszcza w miejscach, gdzie skóra jest podrażniona. Nie nawilża , a jednak cera po jego użyciu wygląda dużo lepiej i nabiera zdrowego kolorytu. Krem ma w składzie wodę termalną z La Roche-Posay i kwas salicylowy o lekkim działaniu złuszczającym. Dla bezpieczeństwa latem nakładam na niego podkład z SPF. Effaclar K szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż. Można go stosować i na dzień i na noc. Ten krem to mój kosmetyczny niezbędnik.

Zalety:

poprawia stan przetłuszczającej się cery,

dobry pod makijaż,

ożywczy zapach,

świetnie się wchłania,

pozytywny efekty działania da się zauważyć w bardzo krótkim czasie.

Wady:

czasami leciutko szczypie,

wygórowana cena ( opakowanie mieści ledwie 30 ml).

Rudarusalka:

Bardzo lekki krem przeznaczony dla cery tłustej, z problemami. Zawiera niewielkie stężenie kwasu salicylowego, którego zadaniem jest delikatnie złuszcza wierzchnią warstwę naskórka. Jak dla mnie zapach prawie niewyczuwalny. Krem wchłania się prawie natychmiastowo, nawet przy mojej tłustej skórze. Juz po kilku dniach stosowania zobaczyłam różnicę - moja cera powoli się rozjaśnia , a koloryt się ujednolica , powolutku znikają wągry :). Jednak nie spodziewajcie się cudów po jedny dniu, na poprawę stanu cery trzeba troszke czasu.

Kosmetyk jest bardzo dobrze tolerowany przez moją skórę, choć bałam się tego kwasu w składzie. Nic a nic mnie nie podrażnił, nie miałam nawet zaczerwienionej twarzy (czyżby moja cera była tak odporna?). Jednak trudno mi powiedzieć jak zaeragują wrażliwcy, lepiej spytać farmaceutę o rade. Świetny zarówno na dzień, jak i na noc- jednak ja stosuja wyłącznie na noc. Podczas jego stosowania należy zainwestować w dobry peeling i krem z dużym filtrem ( z uwagi na kwas). Jak dla mnie krem jest wart ceny, choć pojemność zaledwie 30 ml to krem jest wydajny. No i oczywiście tubka jest metalowa, co ułatwi w późniejszym czasie wycisnąc go do ostatniej kropli.

Cena: ok. 50 zł

Czytaj też inne recenzje kremów do twarzy.

A Wy? Miałyście już styczność z kremami zawierającymi kwasy? Co o nich myślicie?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.