Razem pokonali depresję. Żona upamiętniła walkę męża z chorobą na zdjęciach

Paul Drennan cierpiał na depresję. Jego żona - Maureen - pomagała mężowi w walce z chorobą. Łatwo nie było, bowiem osoby cierpiące na depresję często odrzucają pomoc najbliższych. Małżeństwo postanowiło podzielić się swoją historią z innymi ludźmi. Opowiedzieli ją za pomocą przejmujących zdjęć.

Bohaterem zdjęć jest Paul, za obiektywem stanęła Maureen, która zawodowo zajmuje się fotografią. Sesja zatytułowana „Może, które nas otacza” ukazuje Paula podczas wykonywania codziennych czynności. Fotografka skonfrontowała stan emocjonalny męża z morzem.

Zdjęcia ukazały się na stronie internetowej Maureen, a dzięki Twitterowi bardzo szybko nabrały w internecie rozgłosu. Niektórzy dziwią się, że małżeństwo zdecydowało się pokazać światu zmagania Paula z depresją. Pojawiły się argumenty, że tak intymne przeżycia powinny pozostać między małżonkami.

Jednak autorka sesji uważa inaczej. Dzięki publikacji chce pokazać wszystkim, jak wygląda człowiek chorujący na depresję. Maureen podkreśliła także, że bez pomocy bliskich i zrozumienia, chory ma nikłe szanse na pokonanie choroby.

"Depresja zjawia się po cichu"

Prawie 3 miliony wyświetleń na YouTube, zażarta dyskusja o chorobie w Polsce i za granicą - taki sukces odniósł pod koniec 2015 roku 3-minutowy film Katarzyny Napiórkowskiej pokazujący, jak wygląda życie osoby cierpiącej na depresję.

Polska youtuberka spróbowała wejść do głowy chorego. W poruszającym wideo kreśli depresję jako "cichego zabójce".

Depresja zjawia się po cichu. Na samym początku walczysz z drobnostkami, ale zwykle je ignorujesz. Tak samo, jak ból głowy. Wmawiasz sobie, że to chwilowe i że przeminie. To po prostu kolejny zły dzień. Ale to nie to. Tkwisz w tym stanie. Przyzwyczajasz się do zakładania maski i żyjesz wśród innych ludzi, bo tak trzeba. Tak robią inni. Jednak problem nie znika - słyszymy na filmie.
 

Szacuje się, że w 2015 roku na depresję cierpiało 350 mln ludzi na świecie. W Polsce chorych mogło być ok. 1,5 mln.

Psycholodzy i policjanci biją na alarm. Depresja jest chorobą i to śmiertelną. Nieleczona może skończyć się tragicznie. Tylko w 2013 r. odnotowano w Polsce rekordową liczbę 6101 przypadków targnięcia się na swoje życie zakończone zgonem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.