"Zwierzogród" - bajka o policjantce z długimi uszami

W najnowszym animowanym filmie wytwórni Disneya młoda dziewczyna z prowincji próbuje zrobić karierę w wielkim mieście. Nie jest jej łatwo - nie tylko jest jedyną kobietą w męskim zespole, ale też jedynym królikiem w policji miasta "Zwierzogród".

Przygody ambitnej Judy Hops i gadatliwego, chytrego lisa Nicka Bajera, który przypadkiem pojawia się na jej drodze poznacie w kinach już w najbliższy piątek. Zwierzogród to wielka, kosmopolityczna metropolia, w której każdy zwierzak może znaleźć swoje miejsce. Burmistrzem jest, oczywiście, lew, ale poza tym każde zajęcie jest dla każdego. Tak przynajmniej sądzi Judy, gdy przybywa z rodzinnej wsi Szarakówek do wielkiego miasta. Ale policja w Zwierzogrodzie to męska zabawa zarezerwowana dla wielkich ssaków od nosorożców przez słonie po afrykańskie bawoły, z których jeden jest tu szefem. Komendant Bogo nie jest zachwycony pojawieniem się Judy. I choć policja ma na głowie duże śledztwo w sprawie zaginięć drapieżników i każda para łap jest na wagę złota, kieruje króliczkę do wystawiania mandatów za złe parkowanie. Judy nie zamierza jednak poprzestać na zakładaniu blokad na koła i wypełnianiu druczków. Chce się wykazać. I tu na scenę wkracza Nick. Wspólnie przeżyją wiele przygód w wielkim mieście i poznają je od podszewki. Czy Judy udowodni, że króliczka nadaje się na glinę? To już zobaczycie w kinach w animowanej komedii sensacyjnej "Zwierzogród", która ma być hołdem Disneya dla wszystkich jego zwierzęcych bohaterów od Myszki Miki po Króla Lwa.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.