Bajka o modzie dla księżniczek. Co się nosi w Paryżu? [galeria]

Współczesne księżniczki zawsze mają najnowsze IPhonE'y, a do ślubu idą w bluzie wartej tysiące euro

W Paryżu trwa właśnie tydzień bajkowych pokazów haute couture, na których projektanci pokazują najbardziej ekstrawaganckie, eleganckie i najdroższe kreacje. W przeciwieństwie do zwykłych kolekcji, których pokazy zaczną się w przyszłym miesiącu, te ubrania nie trafiają na wieszaki w luksusowych butikach. Uszyte w pojedynczych egzemplarzach będą noszone przez gwiazdy filmowe albo arabskie księżniczki. A sieciówki może podpatrzą te najmniej ekstrawaganckie pokazy i skopiują niektóre do własnych kolekcji. Nie zmienia to jednak faktu, że na piękne stroje zawsze miło popatrzeć.

Karl Lagerfeld jak co pół roku zaczarował paryską halę wystawową Grand Palais, tym razem stała się ogrodem z drewnianym ekologicznym domkiem. Takie tło wypełniły nie tylko damskie kreacje, ale wyjątkowo też ubrania dla panów. Nikt tak jak 82-letni projektant Chanel nie wie, że trzeba nadążać za duchem czasu, dlatego tym razem torebki były saszetkami przewiązanymi w biodrach, do których mieszczą się iPhone'y i tablety.

Pokaz jak zawsze zamknęła modelka w sukni ślubnej, która zamiast odwiecznej narzutki miała na sobie bluzę z tego samego materiału co suknia.

Z kolei Donatella Versace jak zwykle postawiła na skąpe stroje w stylu Barbie. Najlepiej mini i głęboki dekolt, a jeśli maxi, to koniecznie z głębokim rozcięciem. Czyli moda świetnie wyglądająca tylko na wysokich modelkach (projektantka ma 165 cm).

Detalami zachwycał pokaz Schiaparelli, niedawno reanimowanej marki, której założycielka, ekscentryczna Elsa Schiaparelli, w latach 30. XX. wieku była główną konkurentką Coco Chanel. Dzisiejsza kolekcja starannymi haftami i zdobieniami w kształcie homara lub pajęczej sieci nawiązuje to projektów sprzed lat i zachwyca starannością.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.