Strój świadkowej nie może być ładniejszy niż panny młodej [RADY]

Ubranie świadkowej nie może być w tym samym kolorze, co suknia panny młodej, ale równocześnie musi pasować do strojów młodej pary

Lepiej zrezygnować z sukni do ziemi z gorsetami (często noszonymi bez stanika), sukienek zawiązywanych na szyi i satynowych wdzianek. - Nie dość, że są niemodne, to jeszcze podkreślą wszystkie mankamenty figury - ostrzega Agnieszka Brzezińska-Widera, stylistka DaWanda.pl.

Odpadają też buty z bardzo ostrym noskiem w szpic jak przed dekadą. Teraz modne są delikatnie szpiczaste noski.

Kolor stroju warto dobrać do strojów państwa młodych, bo będziemy z nimi na większości zdjęć. Zielona sukienka na pewno nie będzie pasowała, jeśli pan młody założy ciemny garnitur i fioletowy krawat. Absolutnie zabroniona dla świadkowej jest biel, tego dnia zarezerwowana dla panny młodej. Jeśli jednak jej suknia będzie miała odcień kremowy, świadkowa nie może w takim wystąpić. Najbezpieczniejszym wyborem będą pastelowe kolory, a także beże i szarości. Lepiej też darować sobie czerń, która na ślubach nie jest zbyt dobrze postrzegana.

Nie trzeba od razu wszystkiego kupować. Jeśli zdecydujemy się na nową sukienkę, warto wybrać krój, który w zależności od doboru dodatków można założyć zarówno na oficjalne okazje, jak i na co dzień. Większość pań najlepiej będzie wyglądać w długości przed kolano. Sukienki maxi są propozycją dla szczupłych dziewczyn o niezbyt zgrabnych nogach.

Alternatywą dla sukienki może być spódnica, np. bardzo modna tej wiosny plisowana albo z plisowanymi elementami. Taką spódnicę na ślub można zestawić z elegancką dopasowaną bluzką. A na co dzień nosić z czymś bardziej swobodnym. Podobnie będzie z zawsze modną spódnicą ołówkową. To dobry wybór dla nieco tęższych pań, bo w połączeniu ze szpilkami wysmukli sylwetkę. Garsonki, które wiszą w naszej szafie, także mogą nadać się na taką okazję, o ile wykorzystamy tylko jedną część zestawu.

Zasady o możliwości ponownego wykorzystania warto się trzymać także kupując buty. Powinny być w kolorze, który będzie pasował do codziennych ubrań. Sandałki oczywiście odpadają, bo odkryte buty nie nadają się na tak oficjalną okazję jak ślub.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.