Jak chronić zimą psie łapy

Zastanawiam się, czy kolorowe ubranka dla czworonogów służą poprawie nastroju właściciela, czy komfortowi psa. Czy warto inwestować w psie buty?

Większość naszych czworonogów fizjologicznie jest w stanie wyprodukować tyle ciepła, żeby rozgrzać organizm nawet w najbardziej siarczysty mróz. A ubranka mimo, że kolorowe, fantazyjnie skrojone niestety często są szyte z nieodpowiednich, czyli nie oddychających i wodoodpornych materiałów. Trzeba pamiętać, że psiaki się nie pocą, ich skóra nie posiada bowiem gruczołów potowych i podczas intensywnego spaceru, psiak się "zaparza", pod kubraczkiem kumuluje się para wodna, która w połączeniu z mrozem może spowodować, że się przeziębi. Więc jeśli twój pies ma podszerstek , nie ubieraj go w wymyślne ubranka, skup się raczej na dostarczeniu zwierzakowi odpowiedniej karmy.

Karmić obficiej

- Zimą powinniśmy dawać psom więcej tłuszczu, może to być zwykły olej, oliwa a jeszcze lepiej smalec. Zwierzęta przebywające na zewnątrz, prócz ciepłej budy powinny 2 razy dziennie dostać ciepłe, ale nie gorące pożywienie i mieć ciągły dostęp do wody. Trzeba pamiętać, że psy które spędzają więcej czasu na mrozie powinny zjadać więcej - mówi Krzysztof Kowalczyk, dr weterynarii z okolic Suwałk. Pan Krzysztof zajmuje się zdrowiem wiejskich zwierząt, w tym psów, które większość czasu pilnują obejścia. Jak jest w miastach?

- Prawie 80 proc. naszych czworonogów cierpi na nadwagę, dlatego nie polecam zwiększania ilości tłuszczu zimą - kontruje lekarz weterynarii Katarzyna Popielczyk z przychodni Fiolka na warszawskiej Saskiej Kępie.

I choć nie jest to w smak mojej dziesięcioletniej Lunie, suce, znajdzie, która od zawsze zjada wszystko co znajdzie na swojej drodze, jestem skłonny w tej kwestii zaufać pani doktor. Psy mieszkające w mieście niestety nie mają gdzie tego tłuszczu spalić, tyją zimą a wiosną nie mają jak schudnąć.

- Dlatego polecam nienasycone kwasy tłuszczowe, np. omega 3, mogą to być preparaty weterynaryjne, ale także np. olej lniany tłoczony na zimno. Wystarczy łyżka takiego oleju, ale codziennie, bo tylko regularne spożycie nienasyconych tłuszczy może wpłynąć na podniesienie odporności.

I jak co roku w cieniu dyskusji o tym czy zima znów zaskoczyła kierowców pojawia się problem czym i jak sypać zmrożone na lód drogi i chodniki. Pojawiają się argumenty, że sól niszczy karoserię samochodów, że nasze skórzane buty i przydrożną zieleń. Butów mi nie szkoda, po to są, żeby się niszczyły, samochód można wcześniej zabezpieczyć przed zimą, bardziej martwią mnie łapy mojego psa. A z nimi bywa naprawdę ciężko. Uwielbiamy zimowe spacery do parku, ale żeby do niego dotrzeć pies przeżywa prawdziwe katusze i zdarza się, że musimy z dłuższego spaceru zrezygnować. Luna kładzie się na brzuchy i za wszelką cenę próbuje pozbyć się soli z opuszek łap.

Kupić buty?

- Najlepiej przed każdym spacerem wysmarować łapy preparatem na bazie wazeliny lub najtańszą wazeliną dostępną w każdej aptece - mówi Katarzyna Popielczyk.

Wiem, to może być kłopot, bo zanim wyjdziemy na spacer pies rozmaże wazelinę w korytarzu, dlatego można nałożyć warstwę maści tuż przed wyjściem na zewnątrz, w windzie lub na klatce schodowej. Ważne, żeby po spacerze dokładnie przepłukać psie łapy pod letnią bieżącą wodą. W ten sposób wypłuczemy sól, i sople lodu które na łapach zostają.

- Jeśli zauważymy, że na opuszkach pojawił się stan zapalny, że są popękane można użyć maści łagodzących dostępnych w aptekach, np. sudokrem lub linomag. Jeśli to nie pomoże powinniśmy zwrócić się o pomoc weterynarza, który poleci silniejszą maść z antybiotykiem - radzi Popielczyk

Zimą producenci psich akcesoriów kuszą nas butami dla psiaków. Wodoodporne, biodegradalne, skórzane, neoprenowe, ortopedyczne z profilowaną podeszwą itd. Ceny takich butów sięgają nawet 200 zł.

- No cóż, buty są najbardziej skuteczne, ale najczęściej psy nie chcą w nich chodzić - ostrzega Popielczyk - Dlatego im prostsze, czyli takie bez udziwnień, pasków, zamków, bez zbędnego wyściełania, tak by pies czuł naturalne podłoże - tym lepiej. Nie polecałabym modnych, dizajnerskich butów, jak dla ludzi, raczej proste gumowe, w kształcie przypominające skarpetkę, która nie utrudnia ruchu psiej łapy. Jeśli uda się nam psa do takich butów przyzwyczaić, to osiągniemy sukces, ale nic na siłę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.