Czerwony dywan zobowiązuje i Emma świetnie o tym wie, bo zna branżę filmową równie dobrze, jak jej starsi koledzy po fachu. Z drugiej strony ma dosyć luźne podejście do kwestii wieczorowego stroju i nie udaje kogoś kim nie jest. Na premierze filmu w Los Angeles pojawiła się w dosyć prostym ale efektownym zestawie, naszym zdaniem świetnie dobranym do jej wieku i osobowości. Okazało się, że prostota i klasyka, ale z nutką ekstrawagancji, zawsze się obronią. Top ze wzorem zebry plus prost czarne spodnie to bardzo proste połączenie. Ale coś ma w sobie ten zestaw: jest potraktowany przez Emmę z przymrużeniem oka, jakby młoda gwiazda podśmiewała się w duchu z wieczorowych toalet, brylantów i mega niewygodnych butów, w których katują się jej koleżanki z branży. Dodatki Emmy prawie znikają w całości stroju: proste kolczyki i klasyczne czarne szpilki harmonijnie uzupełniają kreację, a więc naszym zdaniem są perfekcyjnie dobrane do całości. Dla mniej odważnych sugerujemy marynarkę albo krótki taliowany żakiet - idealnie uzupełni wieczorowy strój.