Deni Cler odmładza markę: jesień/zima 2013

Deni Cler zdecydowanie kieruje się w kierunku młodszej klientki. Nowa kolekcja to ukłon w stronę dwudziestokilkulatek.

Ta kolekcja powstawała prawie rok. Zanim jeszcze pierwsze rysunki nadały jej fizyczny wymiar nabierała kształtu w wyobrażeniach i odpowiedziach na pytania o współczesną kobiecość. Po latach stylistycznego niepokoju Deni Cler potrzebowała jasno wyznaczonego kierunku.

"Deni Cler to marka z długą historią również estetyczną. Biorąc pod uwagę, że ostatnie lata to stylistyczny eklektyzm uznaliśmy, że ten sezon potraktujemy jako nowe otwarcie.  Dla naszych klientek oznacza to odświeżenie propozycji , a dla samej marki zmianę sposobu myślenia o produkcie i jej tożsamości. Wydało się nam właściwe żeby zacząć od podstaw, bazy na której klienki będą mogły budować garderobę, a my jako Deni Cler  nową estetykę czy styl charakterystyczny dla naszej marki" mówi Monika Kapłan-Gerc prezes Deni Cler.

I zdecydowała, że dbając dalej o starszą klientelę, trzeba zaprosić do salonów Deni Cler młodsze pokolenie. Nowa kolekcja to odważniejsze kolory : pojawia się intensywny kobalt, ostry róż, pomarańcz i czerwień - przy czym kroje pozostają dość proste. Marka wyrosła w końcu z minimalizmu i dalej dba o swoje korzenie.

Cisco, niemiecka modelka, która została gwiazdą lookbooka Deni Cler

Deni Cler lansuje w tym sezonie rozkloszowane spódnice , niezwykle korzystne dla bardziej masywnych łydek i podkreślające talię. Także płaszcze ładnie formują sylwetkę, choć fanki okryć w męskim stylu, o oszczędnej formie, także znajdą coś dla siebie. Ramiona będą raczej podkreślone a czasami w płaszczach pojawi się stójka.

Znajdziemy tu także sukienki z kimonowym rękawem i rozkloszowanym dołem. Kobiece garnitury i smokingi . Koszule białe, kobaltowe, gładkie i zdobione haftem lub koralikową aplikacją.

Materiały w tym sezonie są mięsiste. To wełny, kaszmiry, grubo tłoczone żakardy, połyskująca Lama i wysoko gatunkowe dzianiny. W kolekcji pojawia się modny deseń "kurzej stopki" w odcieniach kobaltu i jasnego fioletu.

Na pokazie w Muzeum Sztuki Nowoczesnej zachwyciły nas botki i długie kozaki z miękkiej, lekko połyskującej skóry. Te szare są naszym numerem jeden!

Zobaczcie całą kolekcję w GALERII

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.