Fokus na: plastikowe buty

Czy plastik jest fantastik?

Pokochali je wielcy kreatorzy mody, ale zaadoptowały ulice. Kolorowe, lekkie sandałki stały się przebojem letnich pokazów, a plastikowe akcesoria okazały się hitem na całym świecie. Na ulicach Warszawy także coraz więcej jest plastiku.

Szczyt ich popularności przypadł na lata 80-te i 90-te i wtedy chyba każda dziewczynka miała swoje "plastiki". Były tanie i co najważniejsze można było w nich chodzić po kałużach. Stopy znosiły je trochę gorzej podczas upałów i nieraz wracałyśmy do domu z odparzonym stopami. Teraz już dorosłe dziewczynki oszalały na ich punkcie. Dla niektórych to koszmar z dzieciństwa, dla innych zabawny trend.

Fokus na: plastikowe butyFokus na: plastikowe buty Groszki

Prada, fot. East News

Sandały (najwybitniejszych projektantów mody) tak naprawdę nie są wykonane z plastiku, a z kauczuku. Firmy produkujące tzw. "jelly shoes" zapewniają o wyjątkowej jakości - dzięki temu noga się nie poci i nie męczy, doskonale dopasowują się do stopy. Niektóre z nich według zapewnień producentów ulegają biodegradacji tak jak jest to w przypadku marki Melissa .

Plastikowe buty na lato znajdziecie TU .

Karolina Kołodziejczyk W zestawie od lewej: czerwone bez palca 50 zł etilo.pl, niebieskie Top Shop ok. 70 zł , czarne Melissa 150 zł , koralowa zieleń Melissa 200 zł , balerinki z kwiatem Prima Moda ok. 150 zł , szare Melissa 240 zł , różowe balerinki 130 zł , fioletowe Chloe ok. 400 zł .

Zobacz więcej:

Mandarynki i morele - pomarańczowy wraca do łask!

Więcej o:
Copyright © Agora SA