Amarantowe legginsy - odważysz się?

Legginsy w stylu disco nie z sieciówki, ale prosto od projektantki. Zastanawiamy się, czy to dobry pomysł...

Aga Kawala Surma w swojej kolekcji pokazała tę część garderoby w odważnym kolorze amarantowym. Legginsy nie dość, że prawie świecą odcieniem, to jeszcze połyskują. Mogłoby się wydawać, że to zbyt wiele, ale okazuje się, że założone do np. jedwabnej tuniki tworzą pozytywnie zaskakujący efekt. Same zostały wykonane z lamy .

Amarantowe legginsy, 300 zł Amarantowe legginsy, 300 zł  bazaar.pl

Jeśli nie wzdrygasz się na ich widok, możesz pokusić się o opracowanie na ich podstawie stylizacji. Metaliczny połysk na dole powinien być tonowany matową górą, chyba że chcesz wyjść w takich legginsach na naprawdę szaloną imprezę w tanecznych rytmach. W innym przypadku muszą pozostać jedynym połyskującym elementem. I jeszcze jedno - nie ryzykuj zakładania do nich krótkich jeansowych kurteczek i falbaniastych spódnic, bo cały look może stać się wtedy groteskowy. Postaw raczej na oversize'owe tuniki i sandały na wysokiej szpilce.

Amarantowe legginsy, 300 zł Amarantowe legginsy, 300 zł  bazaar.pl

Wychodzi na to, że jest dla nich ratunek, ale jedna rzecz nie daje nam spokoju. Legginsy od projektantki optycznie nie różnią się niczym od tańszej wersji, ale kosztują dziesięć razy więcej (300 zł ). Czy to snobizm, a może jakość? W końcu poliester nierówny jest lamie...

Do kupienia w butiku Bazaar.pl

Zobacz więcej:

Limonkowa kurtka Orsay

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.