Kogo kocha Tatiana

Gdy przyjechała do Łodzi, dowiedziała się, że: już tam nie mieszka, zakończyła karierę piosenkarki, a jej mama została... babcią. Dziś w koncercie premier w Opolu Tatiana Okupnik wykona piosenkę ?Kogo kocham", w której wyśpiewa, co myśli o plotkach na swój temat

Po co ci ten występ w Opolu?

Przede wszystkim po to, by dać jasno do zrozumienia, że wciąż śpiewam i zajmuję się muzyką. W związku z moim udziałem w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie" pojawiły się plotki, że ponoć zrezygnowałam już na dobre ze śpiewania i zajęłam się pracą w telewizji. Udział w programie był ciekawym doświadczeniem, dużo się nauczyłam, ale to muzyka jest moją największą pasją.

I teraz musisz ludzi przekonywać, że te plotki to bzdura.

Niby niczego nie muszę. Wystarczy przecież wejść na moją stronę internetową, żeby przekonać się, że cały czas gram koncerty. Oczywiście w trakcie trwania programu musiałam je ograniczyć, bo przez kilka dni w tygodniu ćwiczyłam i uczyłam się różnych ewolucji na lodzie.

A czemu takie plotki mają służyć? Ja nie śledzę tych spraw, więc o końcu twojej wokalnej kariery nie słyszałem. Zatrzymałem się na etapie, kiedy miałaś szukać mieszkania w Warszawie z poznanym na planie "Tańca" łyżwiarzem, do którego serce ci strasznie zabiło.

Jak przyjechałam któregoś dnia do Łodzi, to też się dowiedziałam, że już tam nie mieszkam. Moją mamę spytano ostatnio, czy jest już babcią, bo przecież ja podobno byłam w ciąży. Zastanawiałam się nawet, czy prowadząc program w tych ciasnych i hmmm... niezbyt zakrywających mnie strojach, naprawdę wyglądałam na ciężarną. Z plotkami jest tak, że zawsze będą powstawały.

Można napisać o tym piosenkę i zaśpiewać ją w Opolu.

I właśnie to robię. Mam nadzieję, że jest to dobra odpowiedź, a przy okazji fajna zabawa. Mam nadzieję, że również dla słuchaczy. Chyba się nie mylę, bo wykonuję tę piosenkę na koncertach i publiczność śpiewa ją razem ze mną.

Ale piosenka "Kogo kocham", o której mówimy, jest muzycznie krańcowo różna od tego, co zaproponowałaś na "Own My Own". Czy to oznacza, że kolejna płyta będzie...

Nie. Ta piosenka nie ma nic wspólnego ani z poprzednią, ani z kolejną płytą. To rodzaj żartu. Co do nowej płyty - to chyba uda mi się po raz kolejny zaskoczyć tych, którzy zechcą jej posłuchać. W głowie mam mnóstwo pomysłów.

Znowu nagrasz ją w Stanach?

Może.

I z Lennym White'em?

Chciałabym, żeby Lenny był obecny w tym projekcie. Co ważniejsze, on również chce ze mną współpracować. Najpierw musi jednak skończyć trasę koncertową. Zresztą 4 lipca zagra w Warszawie z Chickiem Coreą, Stanleyem Clarkiem, Alem Di Meolą.

Skoro wszystko jest na etapie planów, to płyta jest pewnie planowana dopiero na przyszły rok.

Raczej tak. Na razie ważny jest występ w Opolu i to jak zostanie tam przyjęty mój utwór. Wyprodukowałam singiel "Kogo kocham" z myślą o tym, żeby rozdawać go publiczności.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.