W poszukiwaniu stylu Coco Chanel

?Księga stylu Coco Chanel? nie jest ani biografią, ani poradnikiem. To zabawna historia u szukaniu wpływu Chanel i jej oryginalnego żakietu we współczesnym świecie, której fabuła nie ucierpi, jeśli pominiemy zbyt naiwne fragmenty

Życie Coco Chanel owiane jest tajemnicą. Nie do końca wiadomo, ile z tego, co projektantka sama o sobie mówiła, było prawdą, a ile kłamstewkiem wymyślonym na potrzeby przedstawienia się w odpowiednim świetle. Większość związanych z jej życiem zagadek pewnie nie zostanie już rozwiązanych.

Wszystkie książkowe biografie powtarzają znane już fakty: miała ciężkie dzieciństwo, ogromną chęć przetrwania, jej projekty były genialne w swojej prostocie, miała wielu kochanków, ale tak naprawdę zakochana była tylko raz, w angielskim przedsiębiorcy Boyu Capelu. W tym świetle książka Karen Karbo nie rzuca nowego światła na biografię Chanel, a nawet dość szybko przeskakuje przez część wątków wychodząc chyba z założenia, że czytelniczka ma już za sobą jakąś biografię projektantki. To czym zajmuje się Karbo, to dopasowanie filozofii i projektów Chanel do współczesnego świata. Co udaje się jej z różnym skutkiem. Rozgraniczenie projektów domu mody Chanel na Chanel-Chanel i Chanel-Lagerfeld, a następnie zarzucenie temu drugiemu nieco taniego gustu wywołuje uśmiech. Podobnie jak opis wizyty w ekskluzywnym, dosyć napuszonym vintage shopie w Paryżu w poszukiwani oryginalnego żakietu. Przy tych zabawnych fragmentach dobre rady typu, jak poprawić swoją przeszłość czy stać się i pozostać bogatą a la Chanel, za bardzo jednak zioną mądrościami z poradników z serii "jak znaleźć szczęście".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.