Weronika Rosati w trosce o zwierzęta. Ma na sobie sztuczne futro polskiej marki

Weronika Rosati poruszyła w podpisie pod swoim zdjęciem ważny temat dotyczący ochrony zwierząt. Namawia do zrezygnowania z naturalnych futer i kupowania tylko tych sztucznych. Sama aktorka jest ubrana w sztuczne futro marki Chaos. Wygląda w nim świetnie! Znamy jego cenę.

Weronika Rosati w sztucznym futrze polskiej marki Chaos

Na ostatnio dodanym zdjęciu na Instagramie Weronika Rosati ma na sobie szykowną i bardzo pasującą do jej urody stylizację. Ubrana jest w czarne, sztuczne futro, które sięga jej do połowy łydki. Kluczowy jest jednak nie wygląd, ale właśnie fakt, że futro nie jest naturalne! Aktorka w opisie pod zdjęciem zapowiada, że zdecydowanie zrywa z kupowaniem naturalnych futer, a te, które już ma, chce oddać na akcje charytatywne. Weronika Rosati ma na sobie sztuczne futro polskiej marki Chaos, której założycielką jest Marta Boliglova. W sklepie internetowym marki nie jest już dostępny czarny model, ale można kupić biały oraz różowy w rozmiarach XS - L. Cena to 1190 zł. Futro ma prosty krój, a talię podkreśla pasek. Charakteryzuje go również duży kołnierz i kieszenie. 

 

Stylizacja Weroniki Rosati

Weronika Rosati połączyła tutaj szykowny styl z luźniejszym, miejskim. Do futra włożyła niebieskie jeansy i czarne trzewiki ozdobione wzorami w kolorze złotym. Tego typu okrycie wierzchnie kojarzy się z bardzo eleganckimi, poważnymi stylizacjami, a tutaj aktorka udowadnia, że można je nosić także do ubrań w codziennym stylu. Wygląda to naprawdę dobrze! W dodatku kolor futra jest uniwersalny, więc łatwo dopasować go do innych ubrań.

Weronika Rosati rezygnuje z naturalnego futra

Weronika Rosati pod swoim zdjęciem poruszyła ważny i - jak sama określiła - "kontrowersyjny" temat i nawet wyłączyła komentarze. Przywołała również wypowiedź aktorki Brigitte Bardot, która naturalne futra nazwała cmentarzem. Niektórym faktycznie ten trend może nie przypaść do gustu. Naturalne futra były kiedyś marzeniem kobiet, a także oznaką statusu społecznego, w końcu nie każdego było na nie stać. Tymczasem dziś coraz więcej osób, także tych sławnych, rezygnuje z naturalnych futer. Już od dawna mówi o tym m.in. Joanna Krupa, a także Kinga Rusin i Maja Ostaszewska. Na początku listopada tego roku media obiegła wieść, że także królowa Elżbieta II rezygnuje ze naturalnych futer i zastąpi je sztucznymi.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.