Chwilę po tym jak Gucci okrzyknięto najpopularniejszą marką na świecie, włoski luksusowy brand zmaga się z poważnymi problemami wizerunkowymi. Wszystko za sprawą swetra - czarny golf "kominiarka" zakrywa pół twarzy i ma wycięcie w kształcie dużych czerwonych ust. Użytkownicy mediów społecznościowych szybko zauważyli, że kosztujące 890 dolarów ubranie (ok. 3400 złotych) przypomina "blackface" - jeden z symboli stereotypowego i krzywdzącego postrzegania osób czarnoskórych.
Zobacz także: Moda 2019: Gucci najpopularniejszą marką na świecie. Hitem sprzedaży torebka i pasek z logotypem
"Blackface" to określenie makijażu wykonywanego na potrzeby przedstawień teatralnych popularnych pod koniec XIX i na początku XX wieku. Były one przejawem rasizmu i przedstawiały osoby czarnoskóre w negatywnym świetle.
Przedstawiciele Gucci zareagowali niemal natychmiast i szybko usunęli kontrowersyjny sweter z internetowego i stacjonarnych sklepów marki. Włoski brand przeprosił za całą sytuację i zapewnił, że różnorodność jest podstawową wartością, którą kierują się podczas podejmowania decyzji. W ostatnim czasie z oskarżeniami o rasizm mierzyły się też inne luksusowe marki. W grudniu Prada wstrzymała sprzedaż swoich akcesoriów z motywem małpy z dużymi czerwonymi ustami, a listopadzie Dolce & Gabbana odwołało swój pokaz w Szanghaju, po tym jak uznano, że kampania promocyjna brandu jest przejawem braku poszanowania dla chińskiej kultury.
Zobacz także: Dolce&Gabbana odwołują pokaz w Chinach. Afera wokół kampanii z pałeczkami