Prisme Libre, Givenchy, 234 zł
Mix czterech kolorów, które idealnie się łączą dając naturalny, świeży odcień. Nie należy się obawiać "niepudrowych" kolorów, dają one super efekt korygujący. Ukrywają zmęczenie, szarość skóry, tonują zaczerwienienia. A wszystko w postaci niewidocznej mgiełki. Jeden z kolorów kryje tez rozświetlające drobinki, więc puder jednocześnie świetnie matuje i rozświetla. Doskonała jest tez wersja brązująca, w której można regulować odcień opalenizny wysypując z każdej ćwiartki mniej lub więcej jaśniejszych lub ciemniejszych kolorów.
Prisme Libre, Givenchy mat. prasowe
Poudre Universelle Libre, Chanel, 208 zł
Ożywia poranny makijaż natychmiast rozświetlając skórę, choć absolutnie nie ma brokatu. Makijaż nie jest "karnawałowy", tylko promienny. Nie wiem, jak tak drobne pyłki mogą tak ładnie odbijać światło. Oczywiście również doskonale matuje. Jest idealny do poprawek w ciągu dnia, nigdy nie nawarstwia się (tylko jest nieco duży do noszenia w podręcznej kosmetyczce).
Poudre Universella Libre, Chanel mat.prasowe
Dermablend, Vichy, 95 zł
Zawsze do niego wracam. Mimo, że wygląda jak mąka, idealnie dopasowuje się do każdej karnacji. W ogóle go nie widać, a matowi doskonale. Plusem jest też to, że można go dokładać i dokładać w ciągu dnia, a ani trochę go nie widać bo pokrywa skórę bardzo cienką warstewką. Trzeba go tylko stosować zgodnie z zaleceniami - wklepując w skórę. Utrwala nawet makijaż korygujący, do którego został stworzony. Bezzapachowy, hypoalergiczny.
Dermablend, Vichy mat.prasowe
Les Voilettes Poudre Libre, Guerlain, 224 zł
Puderniczka wygląda jak złoty skarabeusz, "na bogato". To akurat chyba niezbyt mi się podoba, ale sam puder jest genialny. Mineralny, co sprawia, że nie podrażnia nawet wrażliwej skóry. Idealnie matuje i rozświetla. Jest bardzo wydajny. Cudowanie pachnie, guerlainowską nutą róży. Co kilka lat ma ulepszaną formułę i doskonałość staje się jeszcze doskonalsza.
Les Voilettes, Guerlain mat. prasowe
Professionals Powder, Pupa, 72 zł
To nowość. Bardzo udana. Kolor biały jest wbrew pozorom uniwersalny, naprawdę stapia się ze skórą. Zdecydowanie matuje, nawet przy nakładaniu pudru, czuć, że jest w pewnym sensie "szorstki", choć oczywiście drobinki są mikro, mikro... Do przetłuszczającej się skóry, bo zawiera krzemionkę, która absorbuje nadmiar sebum. Wada? Stosunkowo mała pojemność.
Professionals Powder, Pupa mat. prasowe
