Włosy w superformie

Szampon i odżywka to duet niezbędny włosom na co dzień. Czasami potrzebują dodatkowego wzmocnienia - wtedy przyda się dobrana do ich potrzeb maska.

Na pytania odpowiada: Anna Lawenda, ekspert Kérastase

Jakie zadania mają szampony, odżywki i maski?

Szampon oczyszcza skórę głowy oraz włosy z sebum, potu i zanieczyszczeń. Nawet niespecjalnie przetłuszczające się włosy brudzą się, osiada na nich kurz. Szampon powinien myć w łagodny sposób, tak by nie naruszyć równowagi skóry głowy i włosów. Produkty z wyższej półki nie tylko myją, są też pierwszym krokiem pielęgnacyjnym, a nawet wpływają na kształt fryzury, jakby zaczynają jej układanie: dodają objętości, podkreślają loki lub odprężają zbyt mocno skręcone.

Czym różnią się od siebie odżywki i maski?

Odżywki mają mniej składników aktywnych od masek, działają w krótszym czasie, 1-3 minuty. Stosuje się je po każdym myciu. Maski intensywniej pielęgnują włosy, by w pełni zadziałały, potrzebują więcej czasu - należy je spłukać po 5-15 minutach. Dobrze też podgrzać włosy z wmasowaną w nie maską, np. zawinąć głowę w folię, opatulić ją ręcznikiem. Idealnie, gdyby był podgrzany na kaloryferze. Częstotliwość stosowania masek zależy od potrzeb. Nie ma przeciwwskazań, by aplikować je nawet codziennie, jeśli włosy są mocno zniszczone.

Jak to możliwe, że produkty pielęgnacyjne działają mimo spłukiwania?

Nie potrzebują wiele czasu, by zrobić swoje. Działają w momencie, gdy są na włosach. Szampon dobrany do potrzeb skóry głowy nakłada się bezpośrednio na nią, najlepiej gdy włosy są rozdzielane przedziałkami, a kosmetyk aplikuje się na skórę. Jeśli szampon ma przede wszystkim działać na włosy, wtedy nakładamy go na nie. Składniki aktywne mają ułatwiony dostęp do wnętrza włosa,

bo podczas mycia ciepła woda rozchyla łuski. Jeśli cząsteczki w kosmetykach są wystarczająco małe (rozmiary nie większe od łusek włosa, np. w odżywkach w formie nanoemulsji są one stukrotnie mniejsze od łusek), mają szansę wbudować się w ubytki. Spłukujemy po prostu nadmiar, który nie może się wchłonąć przy domowej pielęgnacji. Co innego w salonie, zwłaszcza gdy jest wyposażony w odpowiednią aparaturę. W takich warunkach włosy mogą przyswoić więcej odżywczych składników.

Jak dobierać kosmetyki pielęgnacyjne?

Indywidualnie, trzeba dokład nie określić potrzeby skóry głowy i włosów. Szampon lepiej dobrać do skóry głowy, choć zdarzają się panie, które zdecydowanie stawiają na jakość samych włosów. Jednak moim zdaniem trudno utrzymać piękne włosy, nie mając zdrowej skóry głowy. Tu powraca kwestia równowagi - myjemy tak często, jak potrzeba, ale łagodnie, bez naruszania ochronnej warstwy. Skóra nie powinna być ani przetłuszczona, ani przesuszona. Inaczej ma skłonność do podrażnień, utraty elastyczności, łuszczenia. Udowodniono, że podrażnienia wokół mieszka włosowego mogą powodować wypadanie włosów, prowadzić do powstawania łupieżu. Nie ma sensu upierać się przy jednej linii pielęgnacyjnej, szampon może być inny niż odżywka. Jeśli chodzi o dbanie o same włosy, trzeba obserwować ich jakość na całej długości. Często włókno włosa wymaga po prostu nałożenia odżywki, a końce maski lub serum. Takie działanie pozwala zachować lekkość fryzury.

Czy produkty faktycznie mogą zaspokajać różne potrzeby włosów?

Tak. Jeśli wyszczególnimy kilka typów klientek, odnosząc się do potrzeb, które deklarują, uzyskamy trzy zasadnicze grupy. Pierwsza zwraca uwagę na jakość włókna włosa, połysk i miękkość. To grupa, która wybiera produkty odżywcze nadające jedwabistość włosom. Druga traktuje koloryzację jako przyjemność, pragnie wydobyć blask koloru, zachować jego intensywność i jednolitość. Tu na pierwszym planie jest ochrona koloru. Produkty do włosów farbowanych muszą zawierać przeciwutleniacze, bowiem proces utleniania to główny powód blaknięcia koloru. Utlenianie pod wpływem czynników zewnętrznych działa jak rozjaśniacz, tylko wolniej. Ważna jest ochrona przed czynnikami zewnętrznymi, istotne są więc filtry słoneczne oraz wzmocnienie włosów, bo tylko na zdrowych kolor pozostaje jednolity. Gdy włos jest porowaty, ubytki między warstwami łusek można uzupełnić ceramidami lub proteinami podobnymi do naturalnych. Trzecia grupa pań chce wzmocnić włosy osłabione oraz cienkie i delikatne. Osłabione stały się kruche i łamliwe pod wpływem czynników zewnętrznych. Cienkie mają naturalnie małą średnicę i są podatne na wszelkie uszkodzenia, co szybko czyni je osłabionymi. Odbudowa takich włosów to proces długotrwały, wieloetapowy. Trzeba dotrzeć do wszystkich warstw włosa i uzupełnić ich strukturę. Farba trzyma się na nich wyjątkowo krótko. By koloryzacja miała sens, odbudowa jest konieczna. Często liczy się też optyczne nadanie fryzurze objętości. Efekt zależy od systematyczności zabiegów, dobrze wesprzeć pielęgnację domową zabiegami w salonie fryzjerskim. Do tego dochodzą jeszcze inne specyficzne potrzeby - suchość włosów, puszenie się. Generalnie, dobrze odżywione włosy ładnie się układają, a jeśli się kręcą, mają regularne loki.

Czy włosy kręcone mają specyficzne potrzeby?

Tak, pielęgnacja musi iść w kierunku nawilżania (z reguły są suche z suchą skórą głowy), nadania im sprężystości oraz zabezpieczenia przed wpływem wilgoci. Wilgoć zmienia strukturę niektórych wiązań we wnętrzu włókna. Wtedy włosy albo rozkręcają się, bardzo drobno skręcają albo puszą. Nie jest to wynik zniszczenia włosów, ale np. uwrażliwienia przez koloryzację. Dlatego tak ważne jest ich uszczelnienie, zaimpregnowanie lipidami lub silikonami, które tworzą wodoodporny film. Najczęściej zapewniają to produkty do stylizacji, choć pielęgnacyjne też mają takie właściwości. Te do stylizacji można nakładać nawet kilka razy na dzień, jeśli warunki są trudne. Polecam produkty termoaktywne, które świetnie zabezpieczają włosy.

Jednak stylizacja na ciepło podobno niszczy włosy?

Teraz zmienia się podejście do modelowania z użyciem wysokiej temperatury. Suszarka, prostownica czy lokówka stały się sprzymierzeńcami w odbudowie włosów, a nie ich wrogami. Produkty termoaktywne działają właśnie pod wpływem podwyższonej temperatury. Jednocześnie odbudowują (w cieple składniki odżywcze penetrują głębiej) i chronią włókna włosa. Zawierają cukry (ksylozę), które topią się w cieple i karmelizują, powlekając włos. Oczywiście ciepło powinno być pod kontrolą. Urządzenia muszą mieć wskaźniki temperatury. Najkorzystniejsza wynosi ok. 180 stopni C. Wtedy przy dwukrotnym pociągnięciu prostownicą włosy podgrzewają się do 150 stopni. To optymalna temperatura do odbudowy włosa. Trzecie pociągnięcie może rozgrzać je do 180 stopni, a to już krytyczna granica. Absolutnie nie powinniśmy używać prostownicy rozgrzanej do ok. 200 stopni. Przy termoaktywnych liniach kosmetyków, zachęcam do mycia głowy w możliwie ciepłej wodzie.

Nawet ciepło ciała wzmacnia działanie preparatów. Oprócz impregnacji, produkty do stylizacji silnie nabłyszczają włosy. W niektórych nowoczesnych kosmetykach stosuje się substancję ceramiczną (faktycznie stosowaną do wyrobu ceramiki) - azotek boru, który daje tzw. efekt czepka, czyli pod wpływem ciepła chroni włos przed czynnikami zewnętrznymi.

Więcej o:
Copyright © Agora SA