Zadbane paznokcie: wszystko o ich pielęgnacji

Mogą być naturalne lub krwistoczerwone, długie bądź krótkie, ale przede wszystkim muszą być zdrowe i wypielęgnowane

Nawet piękne z natury paznokcie w pewnych okresach życia tracą urodę. Przyczyną może być nie tylko odkładana na później wizyta u manikiurzystki, ale także niewłaściwe odżywianie. By były mocne i ładne, trzeba o nie dbać dwutorowo - od wewnątrz i od zewnątrz. Liczą się zbilansowana dieta, sposób pielęgnacji oraz zabezpieczanie paznokci przed szkodliwymi czynnikami.

Wewnętrzna równowaga

Jeśli w organizmie składniki odżywcze nie są zrównoważone, nawet najlepsza manikiurzystka nie poradzi sobie z paznokciami. Szkodzi zarówno niedobór ważnych substancji (paznokcie stają się za słabe), jak i nadmiar. Np. zbyt wysoki poziom wapnia powoduje tak mocne stwardnienie płytek, że zaczynają się one kruszyć, tracą elastyczność. Dlatego przy wszelkich problemach z kondycją paznokci, włosów czy skóry warto zrobić podstawowe badania elektrolitów, by zdiagnozować problem. Wtedy można dobrać potrzebne suplementy diety. Na paznokcie dobroczynny wpływ ma biotyna (witamina H). Polecam także preparaty z witaminami A+E oraz z wyciągami ze skrzypu, bogate w krzem. Natomiast po wapń, magnez i potas należy sięgać tylko po konsultacji z lekarzem. Przyjmując te składniki na własną rękę, można sobie zaszkodzić.

Odżywki zewnętrzne

W pielęgnacji podstawowe znaczenie ma rozróżnienie, czy masz suche, czy tłuste paznokcie. Powinna to określić manikiurzystka. Wtedy łatwiej dobrać odpowiednią odżywkę. Suche paznokcie nie lubią np. odżywki wapniowej, lepiej natłuścić je oliwką. Kruszenie się płytki może być wskazówką, że paznokcie są przesuszone. Jeśli pękają wzdłuż, to prawdopodobnie są tłuste. Zdarzają się też osoby, u których prawie wszystkie paznokcie są w idealnej kondycji, a jeden lub dwa wiecznie sprawiają kłopoty. To najczęściej wada wrodzona i trzeba działać po prostu miejscowo. Polecam zwłaszcza preparaty z silikonem, które sklejają płytki. Jeśli paznokcie są rowkowate, to też najczęściej sprawa genetyki. Płytki można wyrównać wypełniaczem rowków.

Najczęstsze defekty

* Nadmierna łamliwość . Doskonałą metodą leczenia są regularne zabiegi parafinowe. Jednak nie sięgaj po parafinę z apteki, tylko po specjalną parafinę do pielęgnacji skóry stóp, rąk i paznokci. Jest zdecydowanie inna od aptecznej, wzbogacona witaminami, olejkami. Silnie regeneruje, natłuszcza i odżywia.

* Miękkość płytek . Pomocne są odżywki utwardzające, najczęściej na bazie wapnia. Stosuj je jako kurację, do momentu aż osiągniesz pożądany rezultat, nie na stałe (zbyt długo używana odżywka może nawet zaszkodzić). Odżywka nie zastępuje bazy pod lakier! Jeśli po 6-8 tygodniach nie widać poprawy, trzeba zmienić produkt. Natomiast jeżeli przez dłuższy czas domowe kuracje nie dają rezultatu, lepiej wybrać się do dermatologa, który doradzi odpowiednie suplementy diety.

* Białe plamki . Przyjęło się je określać jako "kwitnące paznokcie" i przypisywać to zjawisko brakom witaminowym. To jednak tylko jedna z przyczyn. Białe plamki to częsty skutek przyjmowania leków, nadmiaru wapnia w organizmie albo po prostu cecha wrodzona.

* Plamki na paznokciach stóp . To często wynik urazu, przydepnięcia lub noszenia niewygodnego obuwia. Pod płytkę dostaje się pęcherzyk powietrza, miejscowo "odrywa" płytkę od ciała i zmienia jej kolor. Nie ma wyjścia, trzeba czekać, aż płytka się zrośnie (może to trwać nawet ponad rok). Jeśli plamka zmienia kolor na odcienie sine lub zielonkawe, warto skonsultować się z dermatologiem, by wykluczyć grzybicę. Także miejscowe rozmiękczenie paznokci jest powodem do niepokoju. Specjalista może przepisać antybiotyk zwalczający grzybicę.

Manikiur

Fachowo wykonany pomaga paznokciom, natomiast nieprawidłowo zrobiony może im poważnie zaszkodzić.

* Baza . Jeśli malujesz paznokcie, pamiętaj o bazie pod lakier. Nie tylko przedłuża trwałość emalii, ale chroni paznokcie przed przebarwieniami i przesuszającym działaniem lakieru. Jest to bardzo ważny kosmetyk, zwłaszcza dla pań często zmieniających kolory emalii.

* Pilnik . Często popełnianym grzechem złego manikiuru jest stosowanie metalowego pilniczka oraz piłowanie paznokci w dwie strony - tam i z powrotem, podczas gdy powinno się prowadzić pilnik tylko w jednym kierunku. Nieprawidłowe piłowanie to najczęstsza przyczyna rozdwajania się płytek. Paznokcie są porowate i gdy szarpie się je w obie strony, ich struktura rozwarstwia się. To zjawisko podobne do rozchylania się łusek włosa. Piłowanie w jednym kierunku od razu zamyka otwarte pory. Koniecznie trzeba też dobrać pilnik do rodzaju paznokcia. Gruboziarnisty jest dobry do mocnych, twardych płytek. Średni, najczęściej wybierany, do paznokci przeciętnych, niełamliwych. Do cienkich i giętkich polecam pilniki bardzo delikatne, o drobnym ziarnie. Po opiłowaniu - skróceniu i nadaniu kształtu płytce - trzeba jeszcze wyrównać strzępiące się fragmenty. Do tego potrzebny jest kolejny, delikatny pilniczek.

* Polerka . Bardzo szkodliwe dla kondycji płytki jest jej zbyt częste i zbyt mocne polerowanie. Jest to zabieg dozwolony nie częściej niż raz na dwa, trzy tygodnie. Za każdym razem płytka robi się cieńsza, a panie uzależnione od mocno nabłyszczonych paznokci dziwią się, dlaczego są one tak miękkie i giętkie. Do nabłyszczania można zastosować oliwkę i polerkę irchową, przecieranie miękką szmatką nie zaszkodzi paznokciom, a daje dobry efekt.

Usuwanie skórek

Radykalne wycinanie skórek powoduje wzmożone ich narastanie. Co ważniejsze, nieostrożne posługiwanie się ostrymi narzędziami w obrębie żywej części paznokcia może spowodować uszkodzenie macierzy i nieodwracalne uszkodzenie nowo rosnących płytek. Fachowa stylistka paznokci jedynie podcina lekko skórki. Odsuwanie ich patyczkiem też trzeba robić bardzo delikatnie, patyczek musi być wykonany z drewna bukszpanowego. Absolutnie niedopuszczalne są wszelkie dłutka i tzw. kopytka. Najbezpieczniejszym domowym sposobem usuwania skórek jest rozmiękczenie ich kąpielą lub preparatem do skórek i odsunięcie ręcznikiem. W ten sposób na pewno nie uszkodzisz macierzy paznokcia. Alternatywą są też peelingi do paznokci, które jednocześnie usuwają skórki, lekko wygładzają płytki oraz rozjaśniają przebarwienia.

Niekorzystne czynniki

Zniszczenie paznokci to często efekt przyjmowanych leków lub braku zabezpieczenia dłoni przed środkami chemicznymi.

* Leki . Każde długotrwałe leczenie może odbić się na stanie płytek paznokciowych. Ewidentnie zły wpływ mają na nie niektóre antybiotyki, antykoncepcja hormonalna, leki immunosupresyjne. Paznokcie mogą stać się bardziej miękkie lub pokryć białymi plamkami. Po pewnym czasie często same wracają do normy. Jeśli nie, trzeba je wspomóc odżywkami.

* Chemia . Płyny do zmywania, środki do sprzątania czy prania mają szczególnie szkodliwe dla paznokci składniki usuwające tłuszcz i plamy. Jedyną obroną są gumowe rękawiczki ochronne.

* Ciąża i karmienie . Podczas zmian hormonalnych osłabia się kondycja płytek. Wprawdzie drugi trymestr ciąży daje im zastrzyk odżywczych składników i wiele kobiet ma wtedy mocne i piękne paznokcie jak nigdy dotąd, jednak trzeci trymestr i karmienie "wyciągają" wapń z paznokci, prowadząc do ich osłabienia. Potem sytuacja się stabilizuje.

* Tipsy . By je założyć, zawsze trzeba oszlifować paznokcie, a to je trwale uszkadza. Potem nakleja się nieprzepuszczalną dla powietrza warstwę, przez którą płytki nie oddychają. Dlatego po zdjęciu długo noszonych tipsów paznokcie są cienkie i wiotkie jak papier. Zazwyczaj więc odradzam tipsy, ewentualnie polecam przerwy w ich noszeniu, co kilka miesięcy, by umożliwić płytkom regenerację. Przy niektórych problemach z paznokciami to niezłe rozwiązanie. Mniej szkodliwe niż tipsy jest jednak wszelkiego rodzaju utwardzanie naturalnych paznokci.

Więcej o:
Copyright © Agora SA