Pokaz odbył się na dziedzińcu pałacu Somerset House, goszczącego pokazy Londyńskich Tygodni Mody. W takim stylistyce odbył się też pokaz F&F : minimalistyczna scenografia i dobra muzyka stworzyły idealną energię dla prezentowanych stylizacji.
Gwiazdami wybiegu byli Ruby Aldridge , gwiazda okładek amerykańskiego Vogue i Harper's Bazaar oraz Jon K - międzynarodowy model znany z wielu kampanii oraz reżyserskiego debiutu Toma Forda (A Single Man).
Damska część widowni oszalała, gdy na wybiegu pojawił się Jon K...
Marka pokazał 68 sylwetek damskich i męskich - od zestawów codziennych, casualowych, przez ubrania idealne do pracy czy na spotkania służbowe, aż po propozycje wieczorowe, sylwestrowe.
Strasznie podobała nam się interpretacja marki na temat bardzo ostatnio modnego stylu grunge . Kto by pomyślał, że krata może być tak elegancka w połączeniu z szerokimi spodniami i zwiewną koszulą! F&F udanie połączyło trash look inspirowany stylem Nirvany z romantycznym stylem boho, dodając do tego mroczną nutę rodem z pokazów Saint Laurent. Dojrzeliśmy też inspirację latami 40. i wyrafinowanym stylem Marleny Dietrich - jak widać inspiracje z męskiej szafy wciąż będą obecne jesienią i zimą.
Kolorystycznie, przeszliśmy od czerwonego wina połączonego z czernią, przez karminowe czerwienie , kolor chabrowy, aż po butelkową zieleń, szarości i akcenty bieli.
Bardzo chwalimy czerwoną sukienkę w kwiaty przechodzącą na dole w czerń oraz zestaw koronkowe body, ciemnozielone szerokie spodnie i trójkolorowe futro. Mnóstwo dobrze prezentujących się ubrań , które wyglądają dobrze nie tylko na wieszakach, ale i w ruchu, na modelkach.
Zapowiada się świetny sezon, chyba jeden z najlepszych dla F&F na przestrzeni ostatnich kilku lat.