Usuwanie zmarszczek mimicznych

Botox: celem zabiegu jest rozprostowanie zmarszczek mimicznych

Opis zabiegu:

Toksyna botulinowa wstrzykiwana w małych ilościach ma za zadanie czasowe porażenie zakończeń nerwowych przy zmarszczkach mimicznych. Dzięki temu do mięśni nie dochodzi sygnał, by kurczyć się pod wpływem grymasów. Zmarszczki mimiczne po prostu się rozprostowują. Mają czas, by zagoić się tak jak ranki, którymi w istocie są. Botox stosuje się na twardych częściach twarzy (na miękkich znacznie rzadziej) - zmarszczkach przy oczach i na czole. Toksyną można też likwidować nadpotliwość. Jeśli chodzi o powikłania po zastrzykach botoksu, to najczęściej są one związane z przemieszczeniem się preparatu, gdy pacjentka nie stosuje się do zaleceń lekarza. Mogą więc lekko opadać powieki lub jeśli preparat jest przedawkowany, twarz robi się nienaturalnie sztywna, bez mimiki.

Botox:

Czas trwania zabiegu: 20 minut

Częstotliwość: co 4-8 miesięcy

Adres gabinetu: Estederm, Warszawa, ul. Witosa 31 (Panorama) lok. 216, dr Marcin Ambroziak, tel. (22) 640 14 57

Cena zabiegu: 700-2000 zł zależnie od ilości zużytego preparatu

Opis kosmetyków:

Mają relaksować mięśnie twarzy, zmniejszając ich kurczliwość. Z prawdziwym botoksem nie mają nic wspólnego. Krem zwalcza pierwsze oznaki starzenia. Zmniejsza zmarszczki mimiczne poprzez łagodzenie napięcia skóry. Zawiera kompleks uzyskiwany z wyciągów z roślin występujących w regionie śródziemnomorskim, np. melisy, czerwonego maku, mięty, owocu passiflory. Kosmetyk łagodzi napięcie na poziomie włókien mięśniowych. Wnikając w głąb skóry, zapobiega transmisji impulsu nerwowego. Formuła zmniejsza mimowolne napięcie mięśni

twarzy i minimalizuje to wywoływane stresem.

Zabieg i kosmetyk przetestowała Aldona Wleklak, historyk, 35 lat:

Zabieg

Był nieco bolesny. Na szczęście trwał krótko, tylko kwadrans. Zastrzyki - małe ukłucia - potrzebne były aż w kilkunastu miejscach przy oczach i na czole. Po powrocie do domu nie wolno mi było się położyć ani schylać, by preparat się nie przemieścił i nie zablokował innych mięśni niż trzeba. Efekt widać po tygodniu. Znikły kurze łapki i poziome zmarszczki na czole. Wrażenie niesamowite. Były i jak za czarodziejskim dotknięciem zniknęły. Super. Twarz wygląda na wypoczętą, rozjaśnioną, młodszą. Nie mam też wrażenia sztucznej maski, choć nieco trudno mi marszczyć czoło i mrużyć oczy.

Kosmetyk

Krem jest dla mnie za ciężki. Obklejał mi skórę i wałkował się, gdy jej dotykałam. Absolutnie nie nadawał się pod makijaż. Może powinnam wypróbować wersję żelową. Moja koleżanka była bardzo zadowolona z tej lżejszej odmiany kosmetyku. Krem nie najgorzej (tzn. lepiej niż inne specyfiki przeciwzmarszczkowe) radzi sobie ze zmarszczkami mimicznymi na czole. Zwłaszcza tymi płytszymi. Łapki przy oczach rozprostowuje pod koniec linii, tzn. również tam, gdzie są one najpłytsze. Nie mogę jednak powiedzieć, że odmładza radykalnie.

Podsumowanie:

Krem jest niezły w kategorii przeciwzmarszczkowych. Zabieg działa radykalnie, dając spektakularny efekt.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.