Najładniejsze kostiumy kąpielowe z nowych kolekcji

W tym roku chowamy do szafy bikini, by wyjąć o wiele ciekawsze (i seksowniejsze) monokini. Nie wiecie jeszcze co to jest? Koniecznie sprawdźcie! Zobaczcie, jakie kostiumy kąpielowe będziemy nosić tego lata.

Modne kostiumy kąpielowe

Od momentu swojego powstania bikini jednocześnie wzbudzało kontrowersje, jak i sensacje. Z miejsca pokochały je gwiazdy kina, choć "zwykłe kobiety" przez długi czas nie miały odwagi go nosić. Z dzisiejszej perspektywy te obawy mogą dziwić, ponieważ niegdysiejsze bikini było dość mocno zabudowanym strojem kąpielowym odsłaniającym jedynie skrawek brzucha. Resztę skrzętnie ukrywały dość wysokie majtki oraz biustonosz na grubych ramiączkach.

Dzisiaj na próżno szukać tego typu bikini w sklepach. Zazwyczaj są to dość skąpe kostiumy kąpielowe. W tym sezonie warto sięgnąć po modele łączące dwa lub trzy żywe kolory. Obwiedzenie ich kontrastującą lamówką sprawi, że stanik fantastycznie podkreśli biust.

kostiumy kąpielowekostiumy kąpielowe Kostiumy kąpielowe (materiały prasowe LPP SA) Kostiumy kąpielowe (materiały prasowe LPP SA)

A może monokini?

Wiele z Was zapewne nie słyszało nigdy nazwy "monokini". Ale na pewno nie raz widziałyście tego typu kostiumy. W uproszczeniu można powiedzieć, że jest to jednoczęściowy strój kąpielowy z wycięciami po bokach. Czasami są na tyle duże, że bliżej mu do bikini, w której góra i dół kostiumu się ze sobą łączą.

Monokini jest doskonałym wyborem dla szczupłych dziewczyn. Sprawdzą się u chłopczyc, które chcą podkreślić talię. Pojedyncze sznureczki, ażurowe wycięcia i siateczki zasłaniają jednocześnie ukrywając. W ten sposób tworzą jedną z najciekawszych propozycji na plażę.

Tankini gdy chcesz się ukryć

Monokini jest wersją kostiumu dla odważnych, zaś tankini to jego przeciwieństwo. Ten strój kąpielowy składa się z topu oraz dołu, dzięki czemu idealnie ukrywa brzuszek i wszelkie mankamenty figury. Wiele marek proponuje wersje z pionowymi marszczeniami. Ich zadaniem jest wysmuklenie sylwetki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.